Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:01

I ci, którzy są poza nami, i ci, którzy są w nas

I ci, którzy są poza nami, i ci, którzy są w nasŹródło: Inne
d24rql1
d24rql1

Nienawiść jest naszą obroną. Zaczynamy ją odczuwać gdy nie potrafimy sobie poradzić z własną egzystencją. Na przykład gdy odchodzi nasza ukochana osoba. Tak jak Judith. Ona odeszła. Nie chciała już żyć z Charliem Estabrookiem. Dlatego musiał ją zabić. Ale nie mógł sam. Nie mógł splamić rąk, dlatego Chant podsunął mu pomysł i wykonawcę. Dziwnego, ale zdolnego wykonać pracę, za którą mu zapłacono. Zdolnego, ale tylko do czasu, gdy poznał ofiarę i odnalazł w niej więcej. Judith, podobnie jak jej stary przyjaciel Gentle, nie pamięta. Nie znaczy to, iż choruje na amnezję, ona po prostu nie pamięta pewnych rzeczy. Nie ma wspomnień z dzieciństwa, jakby nie były jej potrzebne, a może raczej jakby nie istniała. Albo co gorsze istniała zawsze, bez początku i bez oznaczonego końca. Zwyczajnie była wieczna. Powstała by istnieć, dopóki będzie potrzebna. Tylko do czego?

Chant i Charlie spotykają mistyfa Pie i w ich życie, wstrząsane namiętnościami, ludzkie, wkraczają inne światy i nieuchronna świadomość, że Ziemia to tylko małe dominium, które może stać się częścią czegoś więcej. Bo w rzeczywistości, znanej tak niewielu, Ziemia to Piąte Dominium. Fascynujące dla innych światów, ale świadome ich obecności znana jest niewielu. Takich jak Oscar, wieczny fascynat i jego sługa Dowd, jak Gentle i Judith, którzy dopiero zaczynają, i jak Pie, który zaczyna sobie przypominać i kochać od nowa.

„Czy cała Ziemia jest Piątym Dominium, czy tylko jakaś jej część?”
Nie wiedzą. Zresztą, nie to jest najważniejsze, ale to, co się dzieje z tymi, którzy wiedzą. Nazwali się „Tabula rasa”, założeni po to „... aby zapobiec... Czekaj, spróbuję zacytować... zapobiec „splugawieniu angielskiej ziemi”.” Nie wierzą, ale wiedzą, że coś jest. Pierworodni wielkich rodów, za wyjątkiem Oscara Godolphina, brata Charliego - to jego ojciec wybrał na członka tego stowarzyszenia, zamiast Estabrooka. Stwierdził, że drugi, będzie silniejszy... Ale nie to jest ważne. Zbliża się rocznica Pojednania, w najbliższe letnie przesilenie. To oznacza wiele i nic. Ale najważniejsze są Dominia Imajiki. To je poznajemy w tej książce. Powoli. Zbyt powoli, a potem nagle wszystkie, takie zmienne, dziwaczne, pragnące buntu i wyzwolenia z różnorodnych okowów.

„Z Ziemi do Pojednanych Dominiów prowadziło wiele szlaków (...) Poeci sami znajdowali sobie drogę... podobnie jak niektórzy księża, a także pustelnicy, którzy tak uparcie rozmyślali o naturze bytu, że In Ovo zagarniało ich i wypluwało w innym świecie. Każda dusza wystarczająco zdesperowana lub natchniona mogła opuścić Piąte Dominium...”
Może byliście już w którymś z nich? W tych światach, różnorodnych, przypominających Abarat... A jednak tak naprawdę jedyne co wiadomo to, że nic nie jest pewne, bo w końcu ciągle wszystko się zmienia. Wszystko jest poplątane, pomieszane, jak sama książka, ale treść, gdy się w nią wczytać, fascynuje. Oddzielona In Ovo, gdzie zamieszkują pustkowce, oddane dzieci, których nie można usunąć z łona, podobnie jak sama Ziemia. Piąte Dominium. Czekające na Pojednanie...

d24rql1

Książka nie odbiega od Kobierca czy dajmy na to Wąwozu Złamanego Serca, na poły horror, na poły powieść fantastyczna, czerpiąca z magii, mitologii, legend. Jedno jest pewne - Barker kocha inne światy. Pasjonuje go świadomość, że istnieją i nasyca je wszelkim bogactwem, znanym i wymyślonym. Problem jest w tym, że powieść, a przynajmniej jej pierwszy tom, jakim jest Imajica. Piąte Dominium, trzeba czytać bardzo uważnie. Nie wolno zgubić nikogo, bo można już do niego nie powrócić. Żadnego rozczłonkowanego osobnika, żadnego koszmaru, stworzenia... Bo przecież, w końcu każdy tutaj jest ważny, choćby pojawił się na chwilę. Każdy... może nawet Ty czytelniku? Przyznaj się, czy brałeś do ręki niebieski kamień, a korale? Czy już Twoja skóra zabarwiła się... czy leciałeś, zabiłeś, widziałeś... czy... tylko tego pragniesz? Zawsze pamiętaj, że to, czego pragniesz może się spełnić. Może szybciej niż Ci się wydaje? I to Ty czekasz na Pojednanie.

d24rql1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24rql1

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj