Trwa ładowanie...

Historia mogła być inna. "Z Polską Hitler mógłby podbić cały świat"

Pod koniec lat 30. ubiegłego wieku rozbiór Związku Sowieckiego był na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło tylko przyłączyć się do Hitlera i walczyć po stronie Osi. Do takich wniosków dochodzi Piotr Zychowicz w książce "Pakt Ribbentrop-Beck, czyli jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki", która dostępna jest w formie audiobooka w serwisie audioteka.com.

Adolf HitlerAdolf HitlerŹródło: Materiały prasowe
d17vgqo
d17vgqo

Książka Piotra Zychowicza "Pakt Ribbentrop-Beck" po raz pierwszy została wydana w 2012 roku i od ponad dziesięciu lat wywołuje spore dyskusje oraz pobudza wyobraźnię. Autor stawia w niej bowiem kontrowersyjne tezy i jednocześnie zwraca się przeciwko części naszej narodowej martyrologii, zbudowanej na szlachetnej postawie, patriotyzmie i bohaterstwie.

Zdaniem Zychowicza optymalnym rozwiązaniem było wejście w sojusz z III Rzeszą i wspólna walka z komunistycznym wrogiem zza naszej wschodniej granicy. Nie ulega wątpliwości, że gdyby do tego doszło, lekcje z historii II wojny światowej byłyby dużo bardziej skomplikowane do przeprowadzenia w polskich szkołach, niż jest to obecnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę

W ostatnich dniach pojawiło się w mediach wiele informacji na temat rzekomej propozycji, złożonej kilka lat temu, pół żartem, pół serio, przez Władimira Putina polskiej delegacji. Sprawa dotyczyła podziału Ukrainy. Tak jak to było przed kilkudziesięciu laty, nikt na poważnie nie rozważał ewentualności wejścia w jakiekolwiek brudne układy z przywódcą kraju, który prowadzi agresywną politykę wobec sąsiednich państw.

d17vgqo

Zychowicz uważa jednak, że w pod koniec lat 30. ubiegłego wieku polscy politycy, na czele z ministrem sprawa zagranicznych Józefem Beckiem, popełnili kardynalny błąd, odrzucając możliwość nawiązania militarnej współpracy z III Rzeszą. Błąd ten sprowadził na polskich obywateli na ogromne niebezpieczeństwo, które mogło doprowadzić do eksterminacji całego narodu. Sojusz z Hitlerem chwały by nam nie przyniósł, ale mógłby uchronić przed śmiercią wielu naszych rodaków.

"Nie patrzmy w tym momencie na wodza III Rzeszy przez pryzmat krwawej Polenpolitik w okresie wrzesień 1939 – kwiecień 1945. Nie patrzmy przez pryzmat zbrodni wojennych, Palmir, Auschwitz, łapanek i hekatomby powstania warszawskiego. To wszystko na razie się nie wydarzyło. Jest bowiem przełom 1938 i 1939 roku, a Adolf Hitler to najbardziej przychylny Polsce z dotychczasowych przywódców Niemiec" – apeluje autor "Paktu Ribbentrop-Beck.

Plan Zychowicza zakłada powtórzenia scenariusza z I wojny światowej, kiedy to Józef Piłsudski po ogłoszeniu proklamacji z dnia 5 listopada 1916 roku przez Cesarstwo Niemieckie i Austro-Węgry, zaoferował swoją pomoc w organizowaniu polskiej armii u boku państw centralnych, a później w odpowiednim momencie obrócił się przeciwko nim.

Okładka książki Piotra Zychowicza "Pakt Ribbentrop-Beck, czyli jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki” Materiały prasowe
Okładka książki Piotra Zychowicza "Pakt Ribbentrop-Beck, czyli jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki”Źródło: Materiały prasowe

Autor "Paktu Ribbentrop-Beck" w swojej książce buduje alternatywną, bardzo optymistyczną historię, w której wzmocnione polską armią Niemcy pokonują Związek Sowiecki, co automatycznie wiąże się z upadkiem komunizmu. Jeden problem rozwiązany. Nasz kraj powiększa swoje terytorium na wschodzie i czeka na reakcję aliantów (w tym przypadku głównie Wielkiej Brytanii i w późniejszym okresie Stanów Zjednoczonych). Aby im się zbytnio nie narażać, Polska powinna "wykręcić się" od czynnego zaangażowania w napaść Hitlera na Francję, co pod pretekstem walki jedynie z imperialną ekspansją komunizmu, też mogłoby się udać. Z kart historii wiemy również, że III Rzesza militarnej pomocy we Francji nie potrzebowała.

d17vgqo

Zdaniem Zychowicza, ostatecznie III Rzesza i tak nie sprostałaby siłom aliantów, a rolą polskich przywódców byłoby wybranie najbardziej odpowiedniego momentu do zerwania sojuszu z Hitlerem i opowiedzenia się po przeciwnej stronie. Taka wizja może wydawać się na pierwszy rzut oka bardzo naiwna i mało prawdopodobna. Jednak autor "Paktu Ribbentrop-Beck" w bardzo ciekawy i logiczny sposób analizuje poszczególne warianty, przytacza szereg przykładów i analogii, odwołując się choćby do losów państw będących sojusznikami Osi, czyli Węgier, Finlandii, Rumunii. Świat szybko zapomniał, że wymienione kraje zawarły militarny sojusz z Hitlerem.

Swoją wizję alternatywnej historii Piotr Zychowicz w dużej mierze opiera na przekonaniu, że Adolf Hitler do pewnego momentu (do wiosny 1939 roku) darzył Polaków, a zwłaszcza marszałka Józefa Piłsudskiego bardzo dużym szacunkiem za odważną antykomunistyczną postawę i zwycięską walkę z bolszewikami. Był wręcz "polonofilem".

d17vgqo

Zychowicz przytacza słowa niemieckiego historyka Martina Broszata: "Trudno doszukać się w Hitlerze dziedzicznej mowy nienawiści do Polski. Odmiennie niż wobec Czechów czy Węgrów (…). Jego stosunek do Polski sprzed 1939 roku był raczej wolny od takich uczuć. Przeciwnie, podziw Hitlera dla Piłsudskiego, zwycięzcy Armii Czerwonej w 1920 roku, skłaniał go do przyjaznej oceny potencjału politycznego i wojskowego narodu polskiego. Ocena ta przez szereg lat przesłaniała mu teoretyczne wyobrażenie o rasowej niższości Słowian".

Józef Beck i Joachim von Ribbentrop w 1939 roku Materiały prasowe
Józef Beck i Joachim von Ribbentrop w 1939 rokuŹródło: Materiały prasowe

"Znane jest powiedzenie Hitlera ‘dajcie mi polską piechotę, a zdobędę cały świat’. Świat to może za dużo powiedziane, ale o Związku Sowieckim w tym kontekście myślał na pewno" – twierdzi Piotr Zychowicz. Stosunek dyktatora do Polaków zmieniał się dopiero wiosną 1939 roku, gdy Józef Beck oficjalnie przeszedł do obozu francusko-brytyjskego. Od tego momentu dziejów historii nie można już było odmienić.

Piotr Zychowicz w książce "Pakt Ribbentrop-Beck, czyli jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki", dostępnej w formie audiobooka w serwisie audioteka.com, udowadnia, że historią alternatywną warto się zajmować. Nie można jej jedynie traktować zbyt poważnie. To forma intelektualnej rozrywki.

d17vgqo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17vgqo

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj