"Haniebne". Kuratorka ostrzega przed kontrowersyjną wersją "Dziadów"
Barbara Nowak, znana z radykalnych katolickich poglądów małopolska kuratorka oświaty, zaraz po premierze potępiła "Dziady" Mai Kleczewskiej w krakowskim Teatrze im. Słowackiego. Sztukę, w której obrzęd dziadów opisany przez Mickiewicza na scenie zastąpił krwawy pogrom, podczas którego polscy nacjonaliści i katoliccy fundamentaliści katują Żydów i gejów zakrwawionymi narodowymi flagami.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję małopolskiej kuratorki oświaty na najnowszą premierę w krakowskim Teatrze im. Słowackiego. Barbara Nowak, słynna z fundamentalistycznych katolickich poglądów, manifestacyjnych oświadczeń, decyzji i gestów, nie odpowiedziała co prawda bezpośrednio na pytania Wirtualnej Polski. Ale przygotowała oficjalne stanowisko Kuratorium, poparte swoim własnym komentarzem, opublikowanym w mediach społecznościowych.
W oświadczeniu Małopolskiego Kuratorium Oświaty przeczytać można, że "spektakl zawiera treści, które nie wpisują się w cele systemu oświaty". Od siebie Nowak dodała ostrzejsze słowa: nie tylko odradziła "organizację wyjść szkolnych na spektakl", oparty wszak na tekście znajdującym się w kanonie lektur, ale stwierdziła także, że "haniebne jest używanie dzieła wieszcza A. Mickiewicza dla celów politycznej walki współczesnej opozycji antyrządowej z polską racją stanu".
Najnowsza adaptacja "Dziadów" to spektakl wyreżyserowany przez Maję Kleczewską. Z jednej strony jest wierny tekstowi, ale jednocześnie aktualizuje jego treści i odwraca niektóre sensy: w spektaklu autorytarna władza więzi kobiety, a nie, jak u Mickiewicza, mężczyzn, a obrzęd dziadów zamienia się w krwawy pogrom, podczas którego polscy nacjonaliści i katoliccy fundamentaliści katują Żydów i gejów zakrwawionymi narodowymi flagami.
Obejrzyj: Kontrowersje wokół szczepień w szkołach. Dr Grzesiowski o słowach małopolskiej kurator: "Zupełne nieporozumienie"
Zapytaliśmy kuratorkę o bardziej szczegółowe wyjaśnienia na temat tego, które treści zawarte w spektaklu uważa za niezgodne z celami systemu edukacji i w jaki sposób spektakl wykorzystywany jest dla celów walki politycznej. Zapytaliśmy też, czy Barbara Nowak widziała spektakl. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
O zdanie na temat spektaklu Wirtualna Polska zapytała także Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego. Biuro rzecznika odpowiedziało, że nie widział on jeszcze spektaklu.