Dwusetną rocznicę urodzin Jana Krzeptowskiego Sabały – „Homera Tatr”, gawędziarza, muzykanta, myśliwego - uczcili górale w poniedziałek na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem, rozpoczynając Rok Sabały.
- Skromny a zarazem wielki człowiek, zawiera w sobie cały mit i symbol góralszczyzny. Jego postać opisywali Henryk Sienkiewicz i Stanisław Witkiewicz - powiedział podczas uroczystości burmistrz Zakopanego, Janusz Majcher.
Po uroczystej mszy świętej w zakopiańskim starym kościółku wspomniano Sabałę przy jego grobie na Starym Cmentarzu na Pęksowym Brzyzku.
- Skromny góralski grób z drewnianym rzeźbionym krzyżem z napisem „Sabała”, odzwierciedlający skromną postać „Homera Tatr”, kontrastuje z bogatym marmurowym grobowcem jego przyjaciela doktora Tytusa Chałubińskiego - powiedział na uroczystości regionalista, gawędziarz, Józef Pitoń.
Uroczystość zakończyła salwa myśliwska koła Polowacy imienia Jana Krzeptowskiego-Sabały.
Jan Krzeptowski Sabała urodził się 26 stycznia 1809 roku w Kościelisku, zmarł 8 grudnia 1894 w Zakopanem. W młodości był kłusownikiem i podobno zbójnikiem. Po upadku powstania chochołowskiego, w którym brał udział, był więziony przez Austriaków.
Sabała przez swoje zamiłowanie do gawęd i muzykowania uważany był przez ówczesnych górali za dziwaka, lecz dla goszczących w Tatrach twórców stał się symbolem góralszczyzny. Towarzyszył w wyprawach tatrzańskich wielu wybitnym postaciom XIX-wiecznej Polski. Był wielkim przyjacielem odkrywcy Zakopanego, doktora Tytusa Chałubińskiego, którego urzekł swoimi opowieściami i grą na złóbcokach - prostych góralskich skrzypcach z jednego kawałka drewna.
Twórca stylu zakopiańskiego Stanisław Witkiewicz nazwał Sabałę „Homerem Tatr”.
W 1903 roku odsłonięto w Zakopanem pomnik Sabały i Chałubińskiego autorstwa Stanisława Witkiewicza. Choć figura Sabały jest drugoplanową postacią, większość ludzi nazywa go pomnikiem Sabały, a nie Chałubińskiego.
Jego imieniem nazwano też ulice w Zakopanem, Łodzi i Jeleniej Górze.