Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Gehenna na Zieleniaku

Gehenna na ZieleniakuŹródło: Inne
d2f4r4n
d2f4r4n

Niewiele powstało książek poświęconych wydarzeniom na Ochocie podczas Powstania Warszawskiego, a gros relacji, wspomnień pozostawało dotychczas jedynie w pamięci uczestników ówczesnych ponurych wydarzeń. W moim posiadaniu była dotychczas jedynie Ochota 1944 oraz Ochota 1939-1945 Józefa Wroniszewskiego, podczas gdy pod monografiami o Starówce czy Mokotowie ugina się zapewne niejedna półka. Powstanie na Ochocie trwało zaledwie 11 dni, działaniom wojskowym towarzyszyły jednak wydarzenia o wiele bardziej dramatyczne i przerażające – gehenna ludności cywilnej. Ochota znalazła się pod władaniem hord najgorszego autoramentu, zdegenerowanych żołdaków z RONA - była to zgraja renegatów wcielonych do armii i oddanych pod komendę brigadefuhrera SS Kamińskiego. Jedną ze stacji tej swoistej drogi krzyżowej, jaką odbyła ludność Ochoty, stał się otoczony złą sławą, budzący grozę Zieleniak, na którym ronowcy dopuścili się okrutnych zbrodni. To tutaj spędzono ograbioną, pozbawioną całego dobytku ludność cywilną, tutaj
właśnie rozpętało się piekło, gdy z początku ludzie w lejącym się z nieba żarze, bez jedzenia i picia marzyli o chłodzie nocy, by po zapadnięciu zmroku z przerażeniem wsłuchiwać się w krzyki gwałconych w pobliskiej szkole kobiet.

Wspomnienia tamtych kilku dni głęboko utkwiły w pamięci nieszczęsnych świadków – z każdym rokiem było ich niestety coraz mniej i niezwłocznie należało owe relacje uwiecznić na papierze. Pod koniec lat siedemdziesiątych Janusz Sujecki zaczął zbierać wspomnienia w formie formularzy, zaś w 1984 roku Obywatelski Komitet Ochrony Miejsc Pamięci i Męczeństwa wystosował apel: „Kto wie coś o okupacyjnym Zieleniaku”, który spotkał się z powszechnym odzewem. Lidia Ujazdowska sięgnęła do własnych zbiorów i tak powstała Zagłada Ochoty - zestawienie czterdziestu sześciu niepublikowanych dotąd relacji naocznych świadków zbrodni Niemców i podległych im ronowców na Ochocie.

Wspomnienia te są do siebie bardzo podobne i praktycznie w większości relacji można zaobserwować identyczny schemat: wypędzenie z miejsca zamieszkania, droga na Zieleniak, katorga na placu i opuszczenie Ochoty. Opowieści świadków są wstrząsające, ukazują bestialstwo i zezwierzęcenie żołnierzy RONA – wiecznie pijanego motłochu nie cofającego się nawet przed brutalnymi gwałtami na kilkunastoletnich dziewczynkach. Powtarzalność owych relacji może nużyć, każda z nich stanowi jednak ważne świadectwo okrutnego dramatu, o którym nie da się (i nie wolno nam) zapomnieć. Zbiór ten jest bardzo cennym źródłem wiedzy o eksterminacji ludności Ochoty i cieszy mnie, że ujrzał światło dzienne – myślę, że po jego lekturze dla wielu czytelników gmach przy Grójeckiej 8 nie będzie już jedynie budynkiem zwyczajnej szkoły.

d2f4r4n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2f4r4n

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj