Świat na przekór jesienno-zimowej szarości odartych z liści drzew, a serc i umysłów odartych ze złudzeń, nie jest czarno-biały. Nigdy tak do końca nie był i nie będzie. Nie mieni się nawet gamą wielu odcieni szarości, które mógłbym tu oznaczyć tyleż magiczną co niezrozumiałą (a może to czasami oznacza to samo) dla niektórych liczbą dwa do potęgi ósmej. Ale czasami powinniśmy oceniać go tak, jakby był alternatywą dwóch stanów, dwóch wyborów, prostego tak lub nie. Dla naszego własnego dobra.
Gdy zaczynamy rozwadniać, rozmywać swoje oceny, kolory tracą intensywność, wszystko niepostrzeżenie staje się nijakie i szarawe, a subtelna forma fałszu otacza nas z wolna jak gęsta, ograniczająca widoczność mgła. Mgła, spoza której niewiele widać, w której trzeba zwolnić kroku, w której trzeba wyostrzać zmysły żeby nie potknąć się lub nie zabłądzić.
Nazywajmy rzeczy po imieniu, nie zaszkodzi to bynajmniej naszemu człowieczeństwu. Oceniajmy jednak czyny, a nie ludzi. To co jest dziełem ich "rąk", a nie mgiełką w ich umyśle. To co robią, a nie tylko to, co mówią i to, co myślą.
"Jesteś egocentrykiem, Ibrahimie - powiedział Jabari, zapalając papierosa.
- Kiedy chodzi o moje gardło, to tak."
Wszyscy w jakiś sposób boimy się śmierci. Większość boi się bólu i cierpienia. W sytuacjach skrajnych nie panujemy do końca nad sobą i tak do końca nie potrafimy teraz przewidzieć naszego zachowania. Wtedy wychodzi z nas prawdziwa natura, rzeczywisty charakter. Pryska to, co było złudzeniem, maską i pozą na codzienny, praktyczny użytek. Z jednych wyskakuje drapieżny, żądny krwi, głodny wilk. Z innych hiena, tchórzliwa w samotności, lecz silna w stadzie takich jak ona. Z jeszcze innych osoba zdolna do poświęceń, zarówno zdrowia jak i życia.
Wielu współczesnych sfrustrowanych psychologów wymyśla nowe teorie odkrywające rzekome mechanizmy działania ludzi. Altruizm, to według nich, wyrafinowana forma zaspokajania perfidnego egoizmu. Osobiście cieszyłbym się gdyby takich altruistów-egoistów było jak najwięcej, bo może wtedy Ziemia byłaby dla nas bardziej przyjaznym miejscem. Niestety wokół więcej jest prostych egoistów, którzy innych traktują jak uprzykrzone karaluchy na swojej drodze życia.
"Życie, pomyślał, to mieszanina głupoty, strachu, ironii i bólu."
Nad rzekami Babilonu jest napisana bardzo sprawnie. Bez rażących absurdów, pomysłów obrażających inteligencję czytelnika, historii z pogranicza baśni, opartych na niesamowitych pomysłach niesamowicie pomysłowych pisarzy. Wciąga w wir akcji jak pustynna burza piaskowa. Wciska się w umysł i płynące w nim myśli jak ciepłe drobiny piasku unoszone szalonym, pełnym energii wiatrem. Ogarnia smutkiem nie do końca wytłumaczalnym, ale wynikającym w jakiejś mierze ze scen okrucieństwa, bezmyślności, żądzy zemsty i ślepej nienawiści. Takie sceny ukazują przecież klęskę człowieka jako istoty inteligentnej, kulturalnej, myślącej i czującej, czyli obdarzonej sercem i umysłem.
"Brin przesunął karabin na mężczyznę, który teraz był ostatni w szeregu, i nacisnął spust. Brin uśmiechnął się - w sumie to niezła zabawa. Wycelował i znów strzelił. Trzeci Arab padł martwy..."
Kilka pytań postawionych w tej książce nie ma prostych, jednoznacznych odpowiedzi. Są to pytania skierowane do Ciebie. Być może nigdy nie znajdziesz się w sytuacji skrajnej, ale jak pokazuje życie niewiele osób zasługuje wtedy na podziw. Oczywiście, ktoś zdziwi się co ja tu takiego wypisuję. Fajna (jakie proste ale nie wiadomo co dokładnie znaczące słowo), wciągająca książka sensacyjna.
Czyta się szybko. Trup ściele się gęsto, akcja wciąga, nieźle napisana. A więc wszystko to, o co przecież chodzi w literaturze sensacyjnej. Nie zaprzeczam, ale przekornie lubię przyjrzeć się z dystansem temu, co ma do powiedzenia autor. Lubię zerknąć na drugie lub trzecie dno, na ukryte w tle myśli, pytania, rozterki.
"Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że mili ludzie potrafią być mordercami, a mordercy miłymi ludźmi? Czy rozumiesz to, że ludzie tacy jak Isaac Burg potrafią się uśmiechać i w rozbrajający sposób bawić się fajką, a potem złamać rannemu jeńcowi nos? Robi się także takie rzeczy, aby przetrwać."