Mężczyźni są z Marsa, a kobiety pochodzą z Wenus. W powieściach dla młodzieży widać to doskonale. Jeśli szukasz romantycznych uniesień albo typowych damsko-męskich perypetii ze szkolnym korytarzem w tle, możesz być pewien, że główną postacią okaże się dziewczyna. Natomiast fantastyka to zdecydowanie ten gatunek, gdzie na pierwszym planie ze smokiem albo okrutnym magiem walczyć będzie niepokonany chłopak. Istnieje oczywiście cały dział powieści z pogranicza fantasy i harlequina, ale wszyscy wiemy doskonale, że magia pozostaje tam jedynie jarmarczną ozdóbką dla namiętnej miłości między główną bohaterką, a ponadnaturalnym stworzeniem z ciałem Ryana Goslinga. Rzadko kiedy autorzy powieści dla młodzieży piszą o zwyczajnych nastoletnich problemach z męskiego punktu widzenia. A przecież świat widziany oczami młodego mężczyzny wcale tak bardzo nie odbiega od tego obserwowanego z kobiecej perspektywy.
Tak też stwierdziła Ewa Nowak, autorka poczytnych powieści dla nastolatków, a swoje wnioski przelała na papier w postaciach Hadriana i Arka. Ci dwaj kuzyni są od siebie diametralnie różni. Hadrian to obiekt westchnień koleżanek z klasy, a także młodych nauczycielek. Jest atrakcyjny, bogaty i przede wszystkim – jest gwiazdą reklam telewizyjnych. Jakoś nikomu dotychczas nie udało się spostrzec, że w głębi serca to bardzo delikatny i złakniony miłości chłopak. Tę skrywaną wrażliwość Hadriana odkrywamy śledząc pisane przez niego pamiętniki. Dwa – jeden intymny, pisany na komputerze i drugi bardziej oficjalny, przeznaczony dla oczu mamy. Arek natomiast to chłopak skromny, zawsze chętny do niesienia pomocy i bardzo przy tym nieśmiały. Arek się jąka, co potęguje jego kompleksy. Tak różniący się od siebie głowni bohaterowie fundują nam cały pakiet motywów typowych dla nastoletniego życia. Jest więc miłość platoniczna, jak i miłość zakazana, pojawia się epizod depresyjny i zaborcza matka, stresująca szkoła i zazdrość
o młodsze rodzeństwo.
Mimo sporej ilości testosteronu Drugipozostaje bardzo kobiecy. Aura „babskiej powieści” unosi się nad każdą książką Ewy Nowak i nigdy nie traci na sile. Mężczyźni, nawet ci będący głównymi bohaterami definiują siebie poprzez kobietę. To ona jest strażniczką domowego ogniska, ona jest źródłem wszystkich uczuć, wreszcie ona bierze stery w swoje ręce i nie oddaje ich płci przeciwnej ani na moment. W Drugim żaden mężczyzna nie potrafi poradzić sobie bez damskiego wsparcia. Arek jest wychowywany przez samotnego ojca, ale w rzeczywistości w ich domu rządzi siostra zmarłej mamy. Hadrian w pamiętniku odnosi się przede wszystkim do swojej rodzicielki, pozostawiając własne zainteresowania na drugim planie. Arek stara się pomóc Idze wyjść z depresji, ale szybko okazuje się, że tak naprawdę to Iga pomaga mu pozbyć się kompleksów. Siłą rzeczy powieść porusza więc przede wszystkim damskie sprawy. Dlatego, mimo dającego nadzieję początku i dobrych chęci autorki, doradzam chłopakom powrót do lektury kryminałów.
Targetem pozostają dziewczyny, które trochę jednak rozczaruję, bo zapewniam, że ta powieść nie pomoże wam w zrozumieniu męskiej natury.
Ale to wcale nie oznacza, że książka jest słaba - wręcz przeciwnie – jest to jedna z lepszych powieści Ewy Nowak. Każdy z (ciekawych!) motywów jest tu dopieszczony. Poprowadzony „od a do zet” z psychologicznym zacięciem, poddany solidnej analizie z obowiązkowym punktem kulminacyjnym i pokrzepiającym zakończeniem. Stali czytelnicy Miętowej serii napotkają miłe akcenty nawiązujące delikatnie do pozostałych tomów cyklu. W tle przewijają się znajome twarze, dzięki czemu za którymś tomem z kolei stwierdzamy, że z każdą częścią serii łączy nas niemal rodzinna więź.