Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Gdybym był bogaty, czyli dlaczego wróżki zeszły do podziemia

Gdybym był bogaty, czyli dlaczego wróżki zeszły do podziemiaŹródło: Inne
d1jxoc6
d1jxoc6

Właściwie tytuł recenzji został wyjaśniony w części pierwszej przygód Artemisa. Za to z tą książeczką miałam tylko jeden kłopot. Otóż podczas zwyczajowego procesu czytelniczego, małpa jedna, rozkleiła mi się i wyleciały z niej kartki. Ale czyż nie świadczy to o tym, iż została przeczytana naprawdę dogłębnie? Bo i warto było. Od razu wiadomo, że niektórych zmrozi - jednych strach, innych dobra zabawa. Niebieska, lśniąca na brzegach okładka jest jak lodowiec, ale taki, którego zmrożone wody niosą w sobie opowieść. Rzecz się ma o chłopcu. Bynajmniej, jak ktoś czytał część pierwszą, to bez sensu wyjaśniać, iż jest to chłopiec niezwykły.

Po tragicznej śmierci ojca, a jego zdaniem zaginięciu, bohater ma nie tylko na głowie matkę-wariatkę, ale i cały domowy interes, o zabarwieniu oczywiście jak najbardziej gangsterskim. Artemis wcale nie czuje się z tym źle. Wprost wykazuje genetyczne umiejętności w zarządzaniu, tylko że ... najważniejszy nadal jest dla niego tylko ojciec. Właściwie to nie wiadomo dlaczego. Przecież ten prawie czternastolatek ma wszystko. A raczej wszystko to, co udało mu się kupić, czy też wymusić za pomocą szantażu; nawet złoto wróżek. Tak, tak wróżek. W czasach Artemisa, już nie tak odległych, wróżki i inne baśniowe stwory zeszły do podziemia. Rozwinęły tam sobie całkiem nieźle prosperującą organizację i gdyby nie problemy z goblinami, byłby to prawdziwy raj. No i gdyby nie nękający ich Artemis. Niestety panicz Fowl znalazł sposób na to, by odebrać im złoto. I o tym w części pierwszej warto przeczytać.
W _ Arktycznej przygodzie_ powraca wątek ojca, gdyż okazuje się, jakżeby inaczej, iż senior Fowl żyje. Może nie ma się dobrze, ale żyje i można go wykupić .... Tylko czy nie szkoda pieniędzy? A z drugiej strony jak pewna może być taka transakcja? Tutaj pomoc ludzi na nic się nie zda. Zresztą Artemis ma tylko Butlera ... choć nie, przecież są jeszcze wróżki. Może nie znienawidziły go aż tak bardzo? Zresztą i one mają coś, co może załatwić Artemis, więc "fifty fifty"? Eoin Colfer może nie rozwinął w swojej książce osobowości bohaterów w pełni, ale wyrysował wspaniały świat, pełen poświęceń, serca ... i zabawy. Z jednej strony świat tak nam bliski, z drugiej wprost nierealny. Holly Nieduża z miotaczem neutrino w rękach nie wydaje się być znajomą z klatki obok, przecież w końcu jest wróżką. Tylko czy rzeczywiście po tym, jak potraktował ją Artemis, pomoże mu?

Nie ma w tej książce nużącej wielowątkowości, masy postaci, wśród których można się zgubić, ale też i nie ma chwili na wytchnienie. To fantazja przyszłości. Świat Lema w dłoniach, a raczej głowie, Colfera staje się baśnią z nutą science fiction. Ale też i nadzieją, że przyszłe pokolenia, z nosem w komputerze, nie zapomną o magii. Malutkiej magii, bardzo zagubionej w świecie neutrino. Nie zapomną też o tym, że jednak czasem fajnie jest przytulić się do starych ... Jakkolwiek dorośli byśmy nie byli.

d1jxoc6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jxoc6

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj