"Error": Jeden komunikat zmienił wszystko. Kto dokonał ataku na Polskę?
Jeden komunikat, nawet jeśli fałszywy, potrafi wprowadzić w kraju totalny chaos. Zwłaszcza jeśli to komunikat o ataku nuklearnym. Kto za nim stoi i po co to zrobił? Droga do prawdy jest zawiła, zwłaszcza że lawiruje między światem realnym a wirtualnym.
Za pierwszego "audiobooka" uważa się płytę z wierszami Dylana Thomasa wydaną w na początku lat 50. przez nowojorską oficynę Caedmon Records. Z kolei w Polsce 20 lat wcześniej ukazały się bajki Adama Mickiewicza czytane przez malarza i aktora Mariusza Maszyńskiego" - wspominał w swoim tekście Grzegorz Kłos.
Warto jednak dodać w tym miejscu, że audioboooki, czy raczej słuchowiska to dla części odbiorców nadal zjawisko w pewnym stopniu trudne do sklasyfikowania. I nadal - wywołujące różne skojarzenia. Dziś, kiedy słyszymy "słuchowisko", często na myśl przychodzą realizacje Polskiego Radia, czy idąc dalej Teatru Polskiego Radia. I z pewnością szeroki katalog tej instytucji: spektakle, słuchowiska właśnie, a także przecież seriale radiowe – kultowi "Matysiakowie" czy nadawany nawet do dzisiaj "W Jezioranach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Audiobooki, od których się nie oderwiecie. Masa superprodukcji
Dla młodszych słuchaczy takie historyczne nawiązania mogą brzmieć, mówiąc delikatnie, archaicznie, a w niektórych przypadkach może nawet nieatrakcyjnie. Ale z drugiej strony przecież wszelkiej maści produkcje audio od dłuższego czasu przeżywają swojego rodzaju renesans. Wystarczy wspomnieFczyić tylko popularność podcastów i to, ile tego rodzaju formatów wciąż przybywa.
Niezmiennym jest jednak szczególny aspekt – w eterze znacznie trudniej niż na wizji jest utrzymać uwagę odbiorcy. Przyciągnięcie go to jedno, ale zatrzymanie w skupieniu na kilka czy kilkanaście godzin jest w dzisiejszym, często przebodźcowanym świecie niemałą sztuką.
Ale żeby nie popadać w pesymizm, warto wspomnieć, że amatorów słuchowisk naprawdę nie brakuje. Doskonale wiedzą, gdzie szukać takich treści. I to od dawna. Audiobooki w formie, jaką znamy dzisiaj, funkcjonują na naszym rynku od kilkunastu lat, a ich segment stale rośnie. Nie bez powodu też powstały platformy, które gromadzą właśnie takie realizacje w jednym miejscu. I działają tak, jak popularne strony streamingowe, Netflix, HBO Max czy Amazon.
Jedną z platform o bogatszej bibilotece jest Audioteka. Oprócz klasycznych audiobooków, czyli powieści czytanych przez lektorów od deski do deski, są tu też adaptacje i produkcje dla dzieci. A przede wszystkim formaty, które są szczególną dumą platformy. Superprodukcje to audiobooki zrealizowane "na bogato" - z udziałem wielu lektorów (często największych gwiazd kina czy teatru), specjalnie na tę okazję skomponowaną muzyką i efektami dźwiękowymi mającymi za zadanie podbicie odbioru i wywołanie u słuchacza stanu synestezji.
"Error" Krzysztof Domaradzki | audioserial
Co ważne, to nie tylko adaptacje papierowych powieści. Często są to rzeczy pisane specjalnie z myślą o wersji audio i dostępne jedynie w takiej formie. I tutaj Audioteka wraca w pewnym sensie właśnie do radiowej klasyki. Bo superprodukcje są być też w odcinkach, jak choćby stosunkowo nowa pozycja w katalogu Audioteki "Error".
Serial napisany przez Krzysztofa Domaradzkiego z Borysem Szycem, Maciejem Musiałem, Leszkiem Lichotą i Piotrem Adamczykiem w rolach głównych zaczyna się od mocnego uderzenia. "’Uwaga! Rozpoczął się atak nuklearny na Polskę. Jeśli możesz, natychmiast zejdź do schronu’. Przerażający alert zasiał panikę wśród milionów Polaków. Nie nadało go jednak Rządowe Centrum Bezpieczeństwa" - rozpoczyna się tąpnięciem, jak w dobrym thillerze. I jak w dobrym thrillerze, później napięcie już tylko rośnie. Bo co może się wydarzyć w społeczeństwie po takim komunikacie? Chaos? Paraliż? Wykwit teorii spiskowych?
Nie da się ukryć, "Error" porusza mocny temat. Cyberbezpieczeństwo jest kwestią, zwłaszcza w obliczu rozwoju technologicznego, na tyle frapującą, że sięgają po nią kolejni twórcy. Jak choćby w ekranizacji bestsellera Jakuba Szmałka, "Ukryta sieć". "Error" jednak pokazuje cyberbezpieczeństwo i w zasadzie kwestię cyberterroryzmu w zgoła innym ujęciu.
Materiały prasowe Tu świat wirtualny miesza się z realnym, a w dwóch liniach fabularnych pomaga się odnaleźć Maciej Musiał, który z jednej strony chce rozwiązać zagadkę fałszywego ataku, a z drugie jest uwikłany w gęstą intrygę.
Musiał wcielił się w Jacka Blajera, który chcąc się wydostać z problemów finansowych, przyjął zlecenie hakerskie od człowieka kryjącego się pod pseudonimem Marie#Kondo. Nie miał pojęcia, że jego działania przyczynią się do ogólnopolskiej paniki. Ani że wyląduje w samym sercu politycznej ostrej rozgrywki.
Musiał w tej roli sprawdza się na tyle zręcznie, że słuchając go chce się śledzić jego próby wyplątania z sytuacji pozornie bez wyjścia. Druga linia fabularna to nie mniej intrygujące polityczne przepychanki i jeśli poszukujecie produkcji rodem z thrillera politycznego, to ta pozycja zdecydowanie jest dla was. To audioserial, któremu warto poświęcić czas, jak na słuchowisko nawet niezbyt dużo, bo niewiele ponad pięć godzin.
Zapewniam jednak, będzie to kilka godzin spędzonych na dobrej rozrywce.
Ekipie Audioteki udało się to, co nie zawsze udaje się się nawet w serialowych telewizyjnych produkcjach. Utrzymać uwagę odbiorcy do końca i poprowadzić intrygę na tyle ciekawie, by chciało się doczekać jej rozwiązania. Poza tym, słuchanie opowieści w odcinkach opowiadanej przez znakomite głosy to czysta przyjemność.
Jeśli poprzednie argumenty was nie przekonują, niech przekona was gwiazdorska obsada. Oprócz Macieja Musiała udział wzięli Leszek Lichota, Borys Szyc i Piotr Adamczyk, a wśród drugoplanowych postaci odnajdziecie m.in. Sonię Bohosiewicz i Piotra Cyrwusa. To serial, w którym reżyserem w dużej mierze jest wasza wyobraźnia. Naprawdę warto.