Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Epifanie dnia i nocy

Epifanie dnia i nocyŹródło: Inne
do3tys0
do3tys0

Olga Tokarczuk to fenomen literacki. Zdolna i utalentowana artystka jest uwielbiana przez publiczność i wie, jak do niej dotrzeć, o czym świadczą na przykład czytelnicy przyznający swoją Nagrodę Nike. Pisarka chętnie eksperymentuje z formą swoich utworów. Pod tym względem Dom dzienny, dom nocny jest książką wyjątkową. To sylwa, szkatułka, skarbnica wielu fragmentów: opowieści, snów, przepisów. Sięgamy do niej, jak Misia z Prawieku i innych czasów do szuflady pełnej skarbów. To osobny, żyjący własnym życiem świat. Mikroświat, mikrokosmos Dolnego Śląska jest miejscem, w którym znajduje się dom głównej bohaterki. Ta kobieta zbiera sny innych z Internetu, śpi latem w ogrodzie, przyjaźni się z wiedźmą-perukarką. Sama jest jak dom, bo ma w sobie wewnętrzne, pogmatwane korytarze. Fascynują ją hybrydy: ludzie-zwierzęta, ludzie-rośliny, istoty obojniacze, inne, nieprzeciętne jak ona sama. Można podejrzewać, że nie tylko perukarka Marta jest wiedźmą, ale jest nią też bezimienna bohaterka, szukająca sensu w
układzie gwiazd i planet. Bo przecież je trujące grzyby, z których sporządza całkiem normalne dania...

Ale w wykreowanym przez Tokarczuk świecie nic nie jest pewne i znane. tam za to ptaki żyjące w ludzkich wnętrzach, głosy szepczące do ucha słowa miłości, ukryte w ziemi skarby. To ziemia niezwykła, miejsce przyciągające, ale także śmiercionośne. Bohaterka książki stara się oswoić tę śmierć przez prowokowanie jej, stawanie do nierównej walki.

Dom dzienny, dom nocny stanowi nie tylko opowieść o miejscach, śmierci i metamorfozach. Pojawia się tu także cykl historii o trudnym poszukiwaniu własnej tożsamości, radzeniu sobie z fantomowością istnienia, tak jak w przypadku „człowieka z drugiej ręki”, spychanego wciąż na dalszy plan przez życie. Sylwa Tokarczuk zamienia się tym samym w traktat o różnych formach bytu i radzenia sobie z tym bytem. O balansowaniu między życiem i śmiercią. O czymś, co autorka misternie utkała z przeróżnych historii, czego streścić się nie da. Trzeba tę książkę po prostu przeczytać i zanurzyć się w świcie ludzkiego szaleństwa, namiętności i... samotności. A także wejść na drogę między pełnią a pustką bycia, tak ja bohaterowie Tokarczuk. Świat już wtedy nie będzie taki sam.

do3tys0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
do3tys0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj