Prawie każdy rodzic, szczególnie niedoświadczony, spotyka się z problemami dotyczącymi snu swojego dziecka. Owszem, są maluszki, które śpią jak susły i nie mamy w związku z tym żadnych znaczących kłopotów. Ale co mają począć ci rodzice, których pociechy zapewniają im głównie kolejne nieprzespane noce, poczucie nieradzenia sobie z problemem, a w końcu narastającą frustrację i irytację?! Do nich skierowana jest właśnie ta niezbyt gruba, jasno i prosto napisana książka. Zainteresowałem się nią mimo, że nie dotyczy mnie już bezpośrednio. Dziecko podrosło. Pamiętam jednak nasze problemy z córką. Z częścią z nich po pewnym czasie daliśmy sobie jakoś radę (np. picie i jedzenie w nocy), inne w końcu zniknęły same. Ważne jest to, że nasze osobiste doświadczenia znajdują potwierdzenie we wnioskach zawartych w książce. Także komentarze do książki, które spotkałem w Internecie (a to one wpłynęły na chęć zapoznania się z książką) potwierdzają jej użyteczny, praktyczny charakter i wysoką skuteczność proponowanych
metod.
Książka jest skierowana do rodziców niemowląt i małych dzieci u których występują problemy ze snem tzn. zarówno z samym zasypianiem jak i spaniem. Mówi ona o kłopotach, które nie wynikają z poważnych zaburzeń psychosomatycznych, a raczej związane są z niekorzystnymi przyzwyczajeniami i błędami niedoświadczonych rodziców. Kiedyś dużym wsparciem dla młodych mam i tatusiów była szeroko pojęta rodzina. We współczesnym, nowoczesnym świecie większość musi liczyć na siebie. Szkoda, bowiem nie jest powodem do dumy popełnianie błędów i uczenie się na nich w sytuacji, gdy prostsze i korzystniejsze dla wszystkich byłoby zwyczajne ich uniknięcie. Książka stara się odpowiedzieć na często spotykane pytania bez głębokiego wnikania w teorię. Językiem przykładów zrozumiałym dla każdego. Ze świadomością i wyraźnym podkreśleniem, że każde dziecko jest inne i nie ma jednego, uniwersalnego sposobu radzenia sobie w problemach. Jakie są przyczyny trudności z zasypianiem? Jakie jest rytm snu i jak zmienia się on z wiekiem?
Dlaczego dziecko budzi się i nie przesypia nocy? Jaka jest rola przyzwyczajeń, „rytuałów” i nawyków? Które z nich są niekorzystne i dlaczego? Czym różni się lęk nocny od koszmaru? Jak pomóc sobie i dziecku przez ukształtowanie korzystnych nawyków czyli jak przygotować plan i przeprowadzić terapię zaburzeń snu? Przy problemach ważne jest umiejętne stawianie sobie pytań i uczciwe poszukiwanie odpowiedzi. Część faktów zawartych w książce jest powszechnie znana, inne nie. Ileż osób ma na przykład świadomość, że sen jest przerywany kilkakrotnie w ciągu nocy i nie jest to samo w sobie objawem niepokojącym. Kłopoty sprawiają raczej nawyki związane z zasypianiem, które potrafią zadziałać w czasie takiego nocnego rozbudzenia. A wtedy mamy nocne noszenie na rękach, picie, jedzenie, karmienie piersią, trzymanie za rękę, obecność przy łóżeczku.
Zachęcam do lektury. Powinna przynieść korzyści zarówno przemęczonym i sfrustrowanym rodzicom, jak i sprawiającym problemy dzieciakom. A to przecież chodzi, żeby w miarę możliwości wszyscy byli zadowoleni.