Yasmina Reza jest autorką najgorętszego hitu sezonu teatralnego 2010/2011 – „Boga mordu”. W całej Europie, także w Polsce, premiera goniła premierę, a pod koniec roku 2011 w kinach pojawiła się adaptacja: „Rzeź” w reżyserii Romana Polańskiego. Historię konfrontacji dwóch par rodziców w kwestii nieżywego chomika i wybitych zębów poznał chyba każdy czytający Polak – nie potrzeba było nawet wyprawy do teatru czy kina, o „Bogu mordu” dyskutowano w każdym medium, choć nie do końca wiadomo, dlaczego…
„Szczęśliwi pozostaną szczęśliwi” na okładce nazwano powieścią, na skrzydełku tejże okładki – zbiorem opowieści. Jedno i drugie jest prawdą, dałoby się z tego tekstu stworzyć też serię monodramów, najtrudniej może – sztukę teatralną, bo w tych splatających się historiach niewiele jest tego, co napędza akcję sceniczną: spięć, konfrontacji, dramatyzmu. To dostatnia kraina łagodności, stabilizacji, dobrych manier, celebrowanych posiłków, rodzinnych uroczystości. Co przydarza się bohaterom? Ach, po prostu liczne zdrady małżeńskie, nowotwory, choroby psychiczne, homoseksualizm z masochizmem, nadmiar albo niedostatek partnerów, hazard, bankructwo, śmierć… jak to w życiu. W tym świecie o zaokrąglonych krawędziach „szczęśliwi pozostaną szczęśliwi” wcale nie dlatego, że są płytcy, głupi, nieczuli. Pogodzili się z porządkiem świata i nieuchronnym przemijaniem, koncentrując się na drobnych przyjemnościach, okruchach wspomnień, chwilach bliskości. Smuga cienia już minęła, nie czas na rewolucję, nie czas na bunt. Bóg
mordu śpi, rzezi nie będzie.
Tom (a właściwie tomik, gdyby nie duża czcionka, całość liczyłaby pewnie nie więcej, niż sto stron) opowieści z kraju, w którym Philippe Delerm napisał „Dickensa, cukrową watę i inne smakołyki” uczy… nie, wcale nie konformizmu. Uczy nadawania rzeczom właściwej miary, godzenia się z tym, czego nie da się zmienić i znajdowania pociechy w drobiazgach codziennego życia. Cytat z Borgesa, od którego pochodzi tytuł, ma biblijną kadencję Ośmiu Błogosławieństw. A zatem – błogosławieni szczęśliwi, albowiem oni szczęścia dostąpią.