Muzeum Narodowe w Krakowie otrzymało w darze dwa portrety autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Oba przedstawiają Gabrielę Czarniecką-Berezowską, która na początku XX wieku przyjeżdżała do Zakopanego na wypoczynek.
– To niezwykle wartościowy i ciekawy dar, przekazany nam przez mieszkającą w Londynie ponad 90-letnią Danutę Wójcicką. Portrety przedstawiają jej matkę – powiedział Eugeniusz Nowak z krakowskiego Muzeum Narodowego, który odebrał dar w stolicy Wielkiej Brytanii.
Pierwszy z portretów, namalowany farbą olejną na płótnie, powstał w roku 1912 i jest przykładem jeszcze młodopolskiego w duchu malarstwa portretowego artysty. Dodatkowej wartości dziełu dodaje fakt, że jest ono znane z fotografii wykonanej przez samego Witkacego. Obraz później został uznawany za zaginiony.
Jak wynika ze wstępnych oględzin krakowskich specjalistów obraz o wymiarach ok. 25 na 30 cm został dość znacznie przycięty w stosunku do oryginalnego formatu i naklejony na tekturę. Wymaga też konserwacji.
Drugie dzieło, wykonane w technice pastelu w 1936 roku, jest przykładem portretu narysowanego w ramach Firmy Portretowej Stanisław Ignacy Witkiewicz. Pastel ten, jak sam artysta zaznaczył w podpisie, został narysowany w typie B, określanym w regulaminie firmy następująco: rodzaj bardziej charakterystyczny, jednak bez cienia karykatury. Robota bardziej kreskowa niż typu A z pewnym odcieniem cech charakterystycznych, co nie wyklucza „ładności” w portretach kobiecych. Stosunek do modela obiektywny.
Zdaniem Światosława Lenartowicza z Działu Nowoczesnego Polskiego Malarstwa i Rzeźby Muzeum obie prace stanowią bardzo cenny nabytek. Do tej pory krakowskie muzeum posiadało bowiem jedynie dwa wizerunki wykonane przez Witkacego przed rokiem 1914. Dodatkową wartość historyczną nadaje portretom fakt, że przedstawiają one tę samą osobę.