Dungeons & Dragons: Zaćmione życzenie i Legendy Wrót Baldura – recenzja komiksów wyd. Egmont
Początek roku 2023 obfituje w sporo niespodzianek od Egmontu. Do bardzo szerokiej oferty wydawnictwa dołączyły nie tylko nietypowe mangi, ale także komiksy na legendarnej licencji "Dungeons & Dragons". I co najważniejsze - nie jest to tylko rzecz dla fanów RPG.
W marcu 2023 r. do sprzedaży trafiły dwa komiksy bazujące na najsłynniejszym systemie gier fabularnych (role-playing game, czyli RPG) "Dungeons & Dragons", który cieszy się niesłabnącą popularnością od blisko 50 lat. I odcisnął swoje piętno na światowej popkulturze jak żaden inny. Do rąk polskich czytelników trafiło "Zaćmione życzenie" i "Legendy Wrót Baldura", ale już wiadomo, że na tym seria komiksów "D&D" się nie skończy.
"Zaćmione życzenie" to dzieło B. Dave’a Waltersa, scenarzysty i aktora znanego głównie z serialu internetowego "Vampire: The Masquerade: L.A. By Night". Oraz rysowniczki Tess Fowler. Jest to zamknięta miniseria składająca się z pięciu zeszytów, którą można traktować jak streszczenie długiej i emocjonującej kampanii RPG. To klasyczna opowieść o młodych poszukiwaczach przygód w świecie fantasy, którzy spotykają na swojej drodze barwne postacie i tworzą drużynę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dungeons & Dragons: Złodziejski honor" (2023) - zwiastun filmu.
Walters postanowił zmieścić w pięciu zeszytach opowieść rozłożoną na kilkanaście lat, pokazać dorastanie młodych bohaterów, zmieniające się relacje itd. Cała historia, ukazana niechronologicznie, kręci się wokół przyjaźni, zdrady, straty i wspólnej walki. Nie brakuje wielkich zwrotów akcji i spektakularnych bitew, ale są też spokojniejsze i humorystyczne akcenty. "Zaćmione życzenie" sprawia wrażenie fanowskiej twórczości i czuć w nim miłość do "Lochów i Smoków". Nie jest to jednak opowieść, która na długo zapada w pamięć, a w warstwie graficznej przebijają się braki warsztatowe (kadrowanie, niektóre sceny akcji jak z przeciętnego fanartu).
Dużo lepiej bawiłem się, czytając "Legendy Wrót Baldura". Ten komiks z pewnością przypadnie do gustu fanom komputerowych gier "Baldur’s Gate", chociażby ze względu na obecność Minsca i Boo, ale to rzecz nie tylko dla znawców tematu. "Legendy Wrót Baldura" są bowiem uniwersalną opowieścią osadzoną w realiach fantasy, gdzie elfka szuka zaginionego brata, ładuje się w poważne tarapaty i zawiera nieoczekiwane przymierze. Jim Zub (scenariusz) i Max Dunbar (rysunki) doskonale czują ducha "Lochów i Smoków", stawiając przy tym na wartką akcję i mocno humorystyczny klimat. I wychodzi im to świetnie.
"Legendy Wrót Baldura" to komiks dla każdego miłośnika przygodowych, zabawnych opowieści. Znawcy tematu docenią liczne odniesienia do uniwersum "D&D", ale absolutnie nie trzeba mieć żadnej wiedzy o "Baldur’s Gate", by dobrze się bawić, czytając "Legendy...". Co najlepsze, historia kończy się satysfakcjonującym finałem, ale na chętnych już czeka kolejna przygoda, którą Egmont przedstawi w tomie "Cienie wampira".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.