Trwa ładowanie...
recenzja
08-05-2017 10:01

Duet, który warto poznać

Duet, który warto poznaćŹródło: Inne
d17vgqo
d17vgqo

Komiksowa adaptacja bestsellerowej powieści Stiega Larssona to przedsięwzięcie mające bez wątpienia spory potencjał rynkowy, ale jednocześnie dość ryzykowne. Większość osób, które sięgną po album „Millennium 1 - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, nie tylko przecież doskonale zna całą fabułę, ale ma też własne, często już mocno skrystalizowane wyobrażenia kluczowych postaci i scen pierwowzoru. Trzeba jednak przyznać, że Sylvain Runberg i José Homs potrafili sprostać temu wyzwaniu.

Słowa uznania należą się przede wszystkim scenarzyście, który umiejętnie wyselekcjonował z wielowątkowej powieści najważniejsze wydarzenia, nie tracąc przy tym nic ze spójności fabuły, która jest tutaj w pełni zrozumiała także dla czytelników po raz pierwszy spotykających się z historią Mikaela Blomkvista. Nie miałoby więc większego sensu narzekanie na przykład na to, że w komiksie nie było możliwie oddanie w pełni skomplikowanych wizerunków psychologicznych postaci, skoro i tak otrzymaliśmy naprawdę wciągającą opowieść, która wręcz tętni emocjami.

Punktem wyjścia całej historii są - ukazane w wersji dość skondensowanej - kłopoty głównego bohatera, będące efektem przegranego procesu z wpływowym biznesmenem Hansem-Erikiem Wennerströmem. To z ich powodu Blomkvist zgadza się przyjąć nietypową propozycję od głowy rodu Vangerów, będących rodziną bardzo bogatych szwedzkich przedsiębiorców. Od tej pory z prawdziwym zainteresowaniem obserwujemy przebieg prywatnego dochodzenia w sprawie zaginięcia przed kilkudziesięciu laty Harriet Vanger, które z zacięciem prowadzi ten dziennikarz śledczy dotychczas pracujący w piśmie „Millennium”. W miarę rozwoju wydarzeń okazuje się, że wśród członków rodziny zleceniodawcy można spotkać prawdziwych oryginałów (w dodatku często niezbyt sympatycznych), a z kolei tropy prowadzą Mikaela w zupełnie niespodziewanym kierunku.

Drugą kluczową postacią „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet” jest - tak samo jak w powieści - Lisbeth Salander. Trudno byłoby przecenić jej wkład w śledztwo prowadzone przez Blomkvista, a w komiksie staje się ona postacią nawet bardziej wyrazistą niż dziennikarz „Millennium”. Z jednej strony sprawia to nietypowy wygląd tej nieprzystosowanej społecznie młodej hakerki, zatrudnionej w Milton Security jako researcherka, a z drugiej mocne wrażenie wywiera też dramatyczny przebieg jej zmagań z sadystycznym kuratorem Nilsem Bjurmanem.

d17vgqo

Istotne jest, że Sylvain Runberg - mimo koniecznego ograniczenia pewnych wątków - zachował w pełni atrakcyjność fabuły, a niewątpliwie mocną stroną tego albumu są również rysunki José Homsa. Z jednej strony to one przecież współtworzą mroczny klimat opowieści, z drugiej naprawdę mocno działają też na naszą wyobraźnię. W razie potrzeby są niezwykle dynamiczne, kiedy indziej uwypuklają detale, a poszczególne sceny są często przedstawiane na kadrach z dość nietypowej perspektywy. Poza tym rysownik niemal u każdej postaci wyeksponował jakieś charakterystyczne cechy, przez co nie tylko nie mamy najmniejszych problemów z odróżnieniem wszystkich uczestników wydarzeń, ale także na dłużej zapadają oni nam w pamięć. Inną sprawą jest, że niekiedy możemy być zaskoczeni tym, w jaki sposób José Homs przedstawił na przykład mimikę twarzy Mikaela Blomkvista... Takie podejście, momentami balansujące na granicy groteski, z pewnością nie wszystkim czytelnikom przypadnie do gustu, ale to już raczej kwestia gustu.

W każdym razie album ten jest dziełem bardzo udanym, a jego lektura potrafi dostarczyć naprawdę wielu emocji - i to niezależnie od tego, czy zna się pierwowzór. Po komiksowych „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet” warto sięgnąć również z tego powodu, że Sylvain Runberg i José Homs nie tylko stworzyli swoją adaptację całej trylogii Stiega Larssona (kolejne albumy wkrótce wyda u nas Egmont), ale pokusili się też o jej kontynuację w serii „Millennium. Saga”, której pierwszy tom ma się ukazać w Polsce już we wrześniu bieżącego roku.

d17vgqo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17vgqo

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj