Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Drewniana łódź podwodna

Drewniana łódź podwodnaŹródło: Inne
d1vervu
d1vervu

Cóż pozostało inteligentnemu człowiekowi, który żyje w kraju, gdzie znaczny procent PKB przeznaczany jest na łapówki, upaństwowiono właśnie ostatnią niezależną telewizję, sądy wydają wyroki zgodnie z wytycznymi tajnej policji, z szeregów której wywodzi się zresztą sam prezydent, brudna wojna toczona z niewielkim narodem górali służy praniu pieniędzy, a 40 tys. obywateli umiera rocznie z powodu zatrucia zanieczyszczoną wódką? Otóż człowiekowi takiemu, śmiać się pozostaje i wybierać na sentymentalne wycieczki w świetlaną przeszłość. I tak właśnie czyni w swojej pierwszej wydanej w Polsce książce popularny rosyjski autor Siergiej Siniakin. Pisze on mniej i bardziej fantastyczne utwory, pełne przygód i serdecznego humoru, które nieodmiennie dobrze się czyta. To mieszanka, najczęściej rozweselająca, czasem też refleksyjna, ale pozostawiająca czytelnika w dobrym nastroju.

Siniakin akcję swoich opowiadań osadza często w realiach rosyjskiej prowincji, ukazując ją i zaludniających ją ludzi z przymrużeniem oka i dużą życzliwością. Tak też jest w otwierającym zbiór opowiadaniu „Czas Apokalipsy”. Mieszkańcy byłego kołchozu w Rososzkach i przebywający w nim przyjezdni „specjaliści” od zdarzeń niesamowitych, obserwują kolejne znaki zbliżania się biblijnej Apokalipsy. Zastanawiają się i dyskutują nad źródłem i znaczeniem złowieszczych fenomenów. Przy tych absorbujących czynnościach wspomagają się sporymi ilościami pędzonej tutaj „pomidorówki”, „sprzyjającej wzlotom wyobraźni i wzmagającej płynność wypowiedzi”. Różne zachowania wobec nadciągającej zagłady stanowią przegląd mentalności współczesnych mieszkańców Rosji.
Z kolei w „Feniksie” śledzimy krwawą drogę mściciela, eliminującego groźnych przestępców. Biochemik Anatolij Molibin z winy mafii stracił żonę i córkę. Po opracowaniu technologii replikowania swojego ciała, wyruszył na krucjatę przeciwko złu. Gdy ginie zabijając kolejnych mafiosów i handlarzy narkotyków, niebawem się odradza się, zachowując pamięć i pełną świadomość. Molibin staje się postrachem przestępczego świata Rosji i twardym orzechem do zgryzienia dla milicjantów znajdujących co jakiś czas takie same zwłoki. Brak odpowiedniej dawki humoru w tym opowiadaniu autor nadrabia w kolejnym, noszącym wiele mówiący tytuł „Nudny wieczór na Marsie”. Załoga międzynarodowej stacji badawczej „Alfa-REX” umila sobie pobyt na Marsie niewinnymi psotami i zakładami. Hitem okazuje się konkurs na najbardziej niesamowitą historię z życia wziętą. Walcząc o główną nagrodę, którą ma być, jakżeby inaczej, butelczyna koniaku, dzielni astronauci opowiadają coraz bardziej nieprawdopodobne historie.

Tytułowa mikropowieść zbioru jest natomiast sentymentalną wycieczką do czasów panowania cara Piotra I. Tocząc wojnę ze Szwedami i budując Petersburg, car otacza się ludźmi zdolnymi i pomysłowymi. Jednym z wynalazków, które mają pomóc mu w drodze do zwycięstwa jest... drewniana łódź podwodna. Dowodzą tą tak zwaną podwodynką dwaj bracia: Iwan Miagkow i Jakow Raiłow. W kolejnych misjach niszczą wrogie okręty, przewożą tajne przesyłki i szpiegów. Ich wyprawy kończą się sukcesem, a dobry car potrafi doceniać tych, którzy wiernie mu służą. Czy nie jest to wyraz tęsknoty za nowym, dobrym carem? Jako się rzekło, autor z dużą dozą sentymentu opisuje czasy budowy potęgi Rosji, panujące wtedy stosunki społeczne i ludzi służących carowi i ojczyźnie. W idealizowaniu postaci Piotra posunął się tak daleko, że tłumacz poczuł się w obowiązku dodać do utworu komentarz, w którym przypomina kilka, co bardziej krwawych i sadystycznych, dokonań wielkiego cara.

d1vervu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vervu

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj