Trwa ładowanie...
recenzja
21-11-2016 10:38

Dawno , dawno temu…

Dawno , dawno temu…Źródło: Inne
d1dqv7r
d1dqv7r

Powieści „z epoki” doskonale wpisują się w jesienny klimat. Nastrojowe, uwalniające nieco zaspaną wyobraźnię, pozwalają przenieść się w zupełnie inny świat. Choć nie zawsze jest to świat obcy. Kraków, magiczny w teraźniejszości, a jeszcze bardziej w powieści Katarzyny Majgier, jest najlepszym miejscem, w którym można było rozegrać akcję powieści w XIX-wiecznym klimacie.

Bogaci i ubodzy, intelektualiści i służący, artyści i podkuchenni – każdy jest tak samo ważny, każdy ma do odegrania swoją rolę, skrojoną precyzyjnie, z dbałością o każdy szczegół. Wszystko zaczyna się, kiedy kuchennymi drzwiami podkrakowski dworek opuszcza podkuchenna Zosia, skromna, nieco naiwna dziewczyna, która dała się ponieść emocjom i urokowi swego pracodawcy. W poczuciu beznadziei staje nad rzeką z samobójczymi zamiarami, ale zmienia zdanie i wyrusza do Krakowa. W Krakowie zaś sporządza testament, a następnie obiera sobie życie Teodor Lutoborski, schorowany właściciel sporego majątku, który dokonał wcale nie oczywistego wyboru spadkobierców. Za jego sprawą odmienią się losy służącego Marcela, a świat Floriana, urzędnika z niespełnioną, artystyczną duszą, nagle nabierze rozpędu w wymarzonym dla niego kierunku. Ale czy to na pewno będą dla nich dobre zmiany….? Nie wszystko w powieści ma jaskrawe, kolorowe barwy…Ktoś musi umrzeć, by ktoś inny mógł żyć, ktoś musi cierpieć bezsenność, by ktoś inny mógł
spokojnie spać. Nic nie dzieje się przypadkiem. Na świecie wszystko pozostaje w równowadze…

Akcja powieści jest dynamiczna, ciągle się zmienia, gna do przodu w rytmie młodopolskiego ducha. Plejada postaci i charakterów jest tak bogata, że czasem ciężko za nią nadążyć, ale zarazem tak fascynująca, że z przyjemnością wytęża się wszystkie zmysły, by chłonąć treść, bohaterów i klimat. Katarzyna Majgier stworzyła zgrabną, intrygującą powieść, początek sagi, która zaskakuje, urzeka wielobarwnością przypominającą impresjonistyczne obrazy i wciąga w wir wielowymiarowości ludzkich losów. Mieszają się historie ubogiej służby z wyższymi sferami, proste emocje z wyrachowaniem i bezwzględnością, a marzenia muszą mierzyć się z porażkami. Każdy, niezależnie od pochodzenia, stanu majątkowego czy drogi, którą wybrał w życiu, musi się mierzyć z radościami i przykrościami, nie ma podziału na lepszy i gorszy scenariusz. A wszystko to w niezwykłym Krakowie, kuszącym, otwartym, ówczesnej metropolii, miejscu, w którym ważą się losy setki małych światów.

d1dqv7r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1dqv7r