Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Czy faraon jest kobietą?

Czy faraon jest kobietą?Źródło: Inne
d1y8v11
d1y8v11

W burzliwych, lecz zarazem i barwnych dziejach Egiptu faraonami bywały i kobiety. Jednak to Maatkare Hatszepsut stała tą najbardziej znaną nam – współczesnym. Jej świątynia z Deir el-Bahari, odnowiona przez polskich naukowców, nie jest jedyną pozostałością nacechowanej przez jej osobę historii. Skrupulatnie odkopywanej, mozolnie rozplątywanych nici przeszłości dotyczących jej burzliwej regencji, lecz przede wszystkim, opowieści o kobiecie spłodzonej przez boga, która długo ukrywała swą płeć. Kobiety, która po śmierci, skazana została na zapomnienie.

To właśnie w czasach jej panowania młody Anchsnum dostaje się do domu tajemniczej pani Satre. O dziwo, to właśnie jemu, synowi chłopów spod Fajum, oddany zostaje na służbę niewolnik Ursilis. Hetyta, służący, a jednak mężczyzna o ogromnej wiedzy. Doskonale mówiący w języku akadyjskim i egipskim. To on staje się nauczycielem chłopca, noszącego w sobie tajemnicę, obrazowaną przez znak na przedramieniu – symbol ibisa. Znak, który odmieni jego życie, przyszłość sprowadzając do ucieczki i ciągłego pasma przygód. Wszystko stanie się jednym – odkrywaniem tajemnicy, ale nie tylko swego prawdziwego pochodzenia, ale także prawdy o tych, którzy go otaczają.
Okazuje się, iż piękna pani Satre nie przypadkowo wkroczyła w życie naszego młodego bohatera. To ona jest częścią spisku, tylko którego? W końcu czasy panowania faraon Hatszepsut to mieszanina wszelkich konfliktów. W Syrii i Fenicji wrze. Jednak cóż może uczynić pani Satre? Co prawda poślubiona wysoko postawionemu urzędnikowi ślepo oddanemu faraonowi, dbającego wyłącznie o dobra doczesne, jakby zapominającego o odwiecznym pragnieniu Egipcjan – życiu wiecznym, jest tylko kobietą.

Jednak to właśnie dzięki niej Anchsnum wyrusza w podróż, o której mógł tylko śnić, słuchając opowieści Ursilisa. Wyrusza do Babilonu, by poznać swój los, by dowiedzieć się, że jest wybrańcem bogów. Jednak książka to nie tylko opis barwnej podróż i przygód wciąż zmieniającej się grupy podróżników, jest przede wszystkim okres dojrzewania oraz wielką rozprawą o religii. Bo świat, w który wkraczają bohaterowie, to: pustynia wraz z tymi, których boga imienia nie wolno wymawiać, to bóstwa Egiptu, ale i Syrii. Fascynujące, lecz jakże do siebie podobne.

„Wiele jest ludów na ziemi i wiele obyczajów...”
Cała powieść to jedno wielkie, żywe wykopalisko zabarwione przygodą. Jednak czy jest dziełem godnym Jacqa? Tego autora nikt nie przebije. Jego ogromna wiedza, wklejona pomiędzy strony jest nazbyt specyficzna, może i nazbyt naukowa. Chociaż i temu, w końcu „naszemu” autorowi, należy oddać pokłon za wykorzystanie elementów historycznych tamtych czasów. Niestety jest on aż nazbyt przewidywalny. Tajemnica, tak naprawdę wyjaśnia się na pierwszych stronach, przez co sama fabuła, zakończenie, jest bardzo jasna. Szpiedzy, intrygi, wszystko to się miesza, tworząc coś, co można by określić mianem kryminału, jednak tak naprawdę, raczej dla młodzieży.

d1y8v11

Ci, którzy lepiej poznali historię Egiptu, od razu rozpoznają, iż cała historia jest fikcją. Ale jednak od książki trudno się oderwać. Może nie wciąga, ale intryguje. Autor ma świetny, własny styl, jest płynny i bogaty w elementy archeo-historyczne. Osiemnasta dynastia, która posłużyła za tło, rzeczywiście istniała. Podobnie jak Totmes II i III oraz sama Hatszepsut – kobieta faraon i Senenmut, mężczyzna, który sam w sobie stanowi zagadkę.

d1y8v11
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1y8v11

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj