Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:04

Człowiek to zwierzę stadne

Człowiek to zwierzę stadneŹródło: Inne
d2x28nl
d2x28nl

Ludzie.
Mijamy ich na ulicy, nawet ustępujemy czasem miejsca w tramwaju czy też autobusie. Przepychamy się częściej z wózkiem w hipermarkecie prawie jak kierowcy rajdowi, byle szybciej, bliżej kasy/mety. Ale tak naprawdę wzajemnie się nawet nie zauważamy. A przecież mamy wspólną cechę, przynajmniej jedną: nawet najwięksi samotnicy chcą, by ktoś na nich czekał, gdy wracają z codzienności do domu. Czasem pod tym oczekiwaniem kryje się potrzeba przyjaźni, ale częściej zwykłe pragnienie prostej miłości, uczucia, choćby zainteresowania swoją własną, udręczoną osobą.

Tacy są bohaterowie Anny Gavalda. W jej debiutanckim tomiku, zawierającym dwanaście króciutkich opowiadań-etiud, odnajdziemy ich, bohaterów najróżniejszych. Mężczyzn i kobiety. Takich, którym wydaje się, że zdobyli szczyty tego świata i tych trochę zagubionych. Smutnych i raczej radosnych. Czekających i tych ludzi, którzy właśnie otrzymali swoją szansę. Na rozmaite uczucia. Co ich łączy poza pragnieniami (często podświadomymi), posiadania drugiej osoby? To, że są zwyczajni, codzienni i mijamy ich, spoglądając na nich z okna... nie zauważając, w końcu nas przeraża, ale i fascynuje. Trudno powiedzieć coś więcej o tych opowiadaniach poza tym, że są urzekające. Różnorodne. Niby zwykłe wycinki z życia innych, ich koszmarów i radości, ale też odnajdujemy tutaj same myśli, rozważania. Rozmyślania bohaterów, czy też rozterki losu. Ich radości i bóle. Krótkie spostrzeżenia na ich zwykłe i nadzwyczajne codzienności... Spotkania nagłe, niechybiające nigdy strzały Amora i stare związki... Ale przede wszystkim
uczucia do dzieci, rodziny. Po prostu wszystkie odmiany miłości. Choć chyba każdy z nas mógłby dołożyć do tego kilka swoich słów. Na pewno odnajdziemy i swoje miejsce.

To cudowny debiut. Wzruszający i pełny. Nostalgiczny, ale i porywający. Wstrząsający i wyciskający łzy. Skupiony w kilku słowach, krótkich zdaniach, zaklęciach... Jakby sama autorka wstydziła się powiedzieć coś więcej, a może był to zabieg świadomy. Zmuszający czytelnika do pracy nad własnym życiem i uczuciami. Tego się nie dowiemy, choć może? Kiedyś? W końcu niczego nie możemy być pewnymi. A już na pewno nie uczucia, które czyha na każdego z nas, a może tylko mamy taką nadzieję?

d2x28nl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2x28nl

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj