Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Cząsteczka życia i śmierci

Cząsteczka życia i śmierciŹródło: Inne
dwhwm7l
dwhwm7l

Tlen to życie. I śmierć. Hasło o śmierci brzmi być może trochę dziwnie. Celowo użyłem go jednak na samym początku. Bo takie wnioski płyną z lektury książki. Wokół nas rozbrzmiewa cała gama sprzecznych poglądów na temat tlenu. Słyszymy, że w szpitalu podaje się go chorym, którym ratuje życie. Powstają kioski tlenowe, w których za (jak zwykle niewielką) opłatą można pooddychać powietrzem wzbogaconym w czysty tlen. Z drugiej strony czasopisma straszą nas wolnymi rodnikami, z których znacząca część to reaktywne formy tlenu (takie jak rodniki ponadtlenkowe czy hydroksylowe - brzmi dosyć groźnie). Tym rujnującym nasze zdrowie cząsteczkom przeciwstawia się z kolei antyutleniacze, takie jak cudowne witaminy C lub E. Utlenianie jest na ogół zjawiskiem niekorzystnym, z którym stykamy się w codziennym życiu. Istnieje pewne pomieszanie i nieścisłość pojęć. Dość swobodnie używane są argumenty korzystne w danym momencie (głównie dla handlowców). Jeśli ktoś chce spojrzeć na tlen w sposób naukowy i uporządkować swoją
wiedzę na jego temat powinien sięgnąć po książkę Nicka Lane’a.

Ta książka „nie jest zbiorem suchych faktów”. Napisana z pasją, zaangażowaniem i jednoczesnym zdrowym dystansem do własnych teorii. Przejrzysta, choć nie pozbawiona fachowej terminologii i fragmentów trudno zrozumiałych dla niefachowców. Fascynująca historia życia na Ziemi, oparta o hipotezy, fakty i ich interpretacje. Jak słusznie zauważa autor, te same wyniki badań można interpretować na różne sposoby. Jest to zawsze próba stworzenia „ciągłej” teorii na podstawie danej skończonej ilości punktów (danych doświadczalnych). Lane twierdzi, że „... nauka, choć naprawdę przybliża nas do poznania funkcjonowania przyrody, ma trudności z wiernym opisaniem obiektywnej rzeczywistości. Zbyt często naukowe „fakty” okazują się błędne lub zwodnicze.”
Z drugiej strony:
„Pojedyncze fakty mało znaczą, dopóki nie zostaną wpasowane w ramy istniejącej teorii.”
Lane próbuje więc stworzyć teorie, które oparte o fakty dadzą nam logiczne wyjaśnienie roli tlenu w rozwoju życia. Tlen wydaje się pełnić różne role w zależności od kontekstu. Sam w sobie nie jest zły, ani dobry. Żeby zrozumieć jego znaczenie, trzeba ponownie spojrzeć na pojawienie się i rozwój życia na naszej planecie. Poznać drogi ewolucji. Mechanizmu, który stara się wybierać to co korzystne (w danym momencie czasowym), możliwie najprostsze (to może być kontrowersyjny pogląd, ale osobiście uważam go za słuszny), najbardziej ekonomiczne, zapewniające przetrwanie i rozwój. Najbardziej skuteczne. Autor zabiera nas w podróż po dziejach życia na Ziemi. Porusza temat pojawienia się na niej tlenu, upowszechnienia fotosyntezy, a także ciekawe zagadnienie ostatniego wspólnego praprzodka wszystkich organizmów ziemskich sprzed epoki tlenu (LUCA).

Pokazuje znaczący wpływ tlenu na procesy starzenia się i umierania (rozważania na temat chorób, starzenia się i śmierci należą do wyjątkowo ciekawych). Omawia jego związki z chorobami. Wskazuje na zasadniczą rolę tego gazu w pojawieniu się rozmnażania płciowego. Podaje źródła niebezpieczeństw związanych z tlenem na poziomie komórek. Z dużą swobodą porusza się po zagadnieniach z chemii, biologii, medycyny, genetyki, paleontologii. Pewne teorie, o ile są słuszne, mogą mieć bardzo konkretne i praktyczne zastosowanie w naszym codziennym życiu (działanie i dwoista rola witaminy C, znaczenie diety niskokalorycznej czy spożywania odpowiedniej ilości warzyw i owoców).
Jestem pod wrażeniem szerokiej perspektywy spojrzenia na omawiane zagadnienia. Wynika ona z podejścia Lane’a do pracy naukowej, unikania niejasnych kryteriów i prób patrzenia na dostępne dane z różnych stron. Wyciągane przez autora wnioski dotyczą nie tylko omawianego tematu, ale i nauki jako takiej. Patrzy on na nią jako próbę zrozumienia i opisania świata bez uprzedzeń, sztywnych założeń i uproszczeń. Działanie, które powinno łączyć naturalną skądinąd potrzebę odniesienia osobistego sukcesu przez badacza, jak i korzyści dla wszystkich innych. Książka jest bardzo dobrze napisana. Żywym, barwnym i trafiającym do czytelnika językiem. Rzeczowa, spokojna argumentacja, pozbawiona egzaltacji i nieprzekonywujących wniosków. Książka zawiera listę zalecanych lektur uzupełniających (niestety większość w języku angielskim), bardzo przydatny słowniczek trudniejszych terminów i obszerny indeks. Razi trochę brak dokładnej korekty, im bliżej końca, tym niestety więcej drobnych błędów (słowa źle odmieniane, brak
jakiegoś słowa w zdaniu). Kłopot z tym, że takich błędów nie wychwyci korekta automatyczna, a tylko jak zwykle w tym wypadku niezastąpiony człowiek. W sumie, dawno nie czytałem tak dobrze napisanej książki z raczej obcej mi dziedziny.
Woda jest podstawą życia, ale to tlen dał mu napęd.

dwhwm7l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwhwm7l

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj