„Corriere della Sera”: Glucksmann o procesie w sprawie zabójstwa Politkowskiej
Francuski filozof Andre Glucksmann powiedział włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera”, że dziennikarze w Rosji są zabijani, a opinia publiczna uważa to za normalne, zaś Zachód milczy.
W ten sposób w opublikowanym w piątek wywiadzie filozof odniósł się do uniewinnienia przez rosyjską ławę przysięgłych osób oskarżonych o zabójstwo dziennikarki Anny Politkowskiej .
Glucksmann wyznał, że nie jest zdziwiony tym wyrokiem, ale jako jej przyjaciel - rozgoryczony.
- Powiedziała mi, że jeśli zostanie zabita, to będzie to na rozkaz, bezpośredni czy pośredni Kremla - podkreślił.
* Glucksmann powiedział też, że od kiedy Władimir Putin jest u władzy, w Rosji zostało zabitych kilkudziesięciu dziennikarzy i żaden morderca nie został skazany.*
- W Rosji normalne jest to, że dziennikarze są zabijani. Opinia publiczna uważa to za normalne - ocenił znany filozof. Jego zdaniem za równie normalne uznano wojnę energetyczną z Ukrainą i konflikt zbrojny z Gruzją.
Oceniając postawę zachodnich przywódców wobec polityki Rosji, m.in. zaprzyjaźnionego z Putinem premiera Włoch Silvio Berlusconiego, Glucksmann stwierdził: „Zachód milczy z głupoty i ze strachu”.
- Bush mówił, że Putin to good guy, Chirac dał mu Legię Honorową - przypomniał filozof.
Następnie zwrócił uwagę na to, że zaprzyjaźniony z byłym prezydentem a obecnym premierem Rosji Władimirem Putinem były kanclerz Gerhard Schroeder dał się po prostu kupić Gazpromowi.