Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:02

Ciśnienie zmiażdży cię lub zamieni w drogocenny kamień

Ciśnienie zmiażdży cię lub zamieni w drogocenny kamieńŹródło: Inne
degz2i9
degz2i9

Niewiele osób słyszało o Lee Childzie. W dzisiejszych czasach żeby być znanym, potrzebna jest afera, przypadek lub kosztowna kampania reklamowa. Cóż z tego, że coś jest dobre lub bardzo dobre, skoro mało kto o tym wie?! A Lee Child jest, przynajmniej w tej książce, świetnym pisarzem.

Margrave, ciche południowoamerykańskie miasteczko w stanie Georgia. Nieznacząca kropka na mapie. Choć jak na takie małe "nic" dziwnie ładne: odnowione budynki, porządne drogi, zadbane urzędy, schludne trawniki. Widać gospodarni samorządowcy potrafią zrobić coś z niczego. Przy ograniczonych funduszach. Tak by się mogło zdawać. Zacząłem spokojnie, choć książka wcale taka nie jest. Od pierwszej linijki wkraczamy bowiem w świat akcji. Aresztowanie głównego bohatera, Jacka Reachera, w niewielkim barze sennego miasteczka Margrave. Widziane jego oczami. Narracja prowadzona w czasie przeszłym, stary, dobry i sprawdzony sposób wciągnięcia czytelnika w literacką grę. O ile umiejętności pisarskie są na odpowiednim poziomie. A w przypadku Lee Childa są. Dawkowane z umiarem opisy. Dystans bohatera do świata. Wynikający z doświadczenia, charakteru i podejścia do życia. Lekko sarkastyczny humor człowieka, który wiele przeszedł. Opisy wyglądu ludzi za którymi nie przepadam, ale tworzące cząstkę klimatu. Podoba mi
się ten styl. Oszczędny, surowy. Pasujący do małej południowej amerykańskiej mieściny z całą jej charakterystyczną aurą. Mieszanką znudzonej normalności połączoną z beznadziejnością. Świadomością minionej świetności. Duszna atmosfera wiedzy wszystkich o wszystkim. Dzień podobny do dnia, a noc do nocy, przynajmniej z pozoru.

Jack Reacher zostaje aresztowany jako sprawca brutalnego morderstwa. Gliniarze w to wierzą, lub zachowują się jakby wierzyli, bo nie wiedzą, że to on. Włóczęga pojawiający się nie wiadomo skąd w ich ułożonym, ustabilizowanym świecie. Układanka jest prosta jest liczba PI. Reacher musi dowieść, że jest niewinny. Jak?! O tym właśnie jest książka. Ciekawym zestawieniem jest porównanie sposobu prowadzenia dochodzenia z własnym doświadczeniem bohatera, byłego oficera wojskowego i prowadzącego śledztwa żandarma. Obserwujemy pracę policji, drobiazgi, które decydują o losach ludzi. Widzimy jak przeciętny człowiek bez problemu tworzy teorie, które prosto i zgrabnie wszystko wyjaśniają. Z potrzeby sukcesu, z lenistwa, z rutyniarstwa.

Książka po raz nie wiadomo który uświadamia znaną prostą prawdę - w policji pracują przeciętni, a często nawet podprzeciętni ludzie. Wielbiciele silnej ręki i władzy, znajdujący w tym zawodzie możliwość bezkarnego pokazywania kto jest ważniejszy. I to bez wysiłku, dzięki mundurowi i odznace. Child pokazuje, że nie ma ludzi nieomylnych. Każdy popełnia błędy. Kwestią główną pozostaje to ile one kosztują innych. Błąd kasjerki przy wydawaniu reszty lub nauczyciela przy ocenianiu dyktanda nie decyduje o życiu. A błąd lekarza, policjanta, sędziego, kierowcy może zniszczyć cudze życie. Kto może i jak ocenić czy człowiek na danym stanowisku ma i kieruje się odpowiednim poczuciem odpowiedzialności?!

degz2i9

Podstawowym pytaniem, które słychać w książce jest "Dlaczego?". Dlaczego zatrzymano Reachera? Dlaczego ktoś wpływowy próbuje go zabić na terenie więzienia, gdzie jest chwilowo zatrzymany jako podejrzany? Dlaczego giną kolejne osoby? Wiedza nas, czytelników, poszerza się bardzo, bardzo powoli. Fakty kapią cienkim strumieniem. I tak powinno być. Bo w ten sposób napięcie nie opada i czyta się niecierpliwie do samego końca. Niestety książka nie składa się z samych zalet. Nie podoba mi się w niej duża dawka przemocy. Wiaderka krwi. Okrucieństwo. Być może częściowo uzasadnione, ale nie niezbędne. Rozumiem, że trudno dzisiaj zaszokować czytelników czymś nowym. Tylko po co koniecznie szokować?! Może i mniej osób przeczyta, ale tacy co docenią całą resztę poza brutalnością i przemocą. A ci co nie lubią krwawej jatki podarują sobie czytanie mimo niewątpliwych literackich zalet książki. Podsumowując: jedna z ciekawszych pozycji literatury sensacyjnej jaką ostatnio udało mi się przeczytać. Doskonale napisana, z
niesłabnącym napięciem, zaskakującym rozwiązaniem. Jedynym minusem jest w zasadzie duża dawka okrucieństwa.

degz2i9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
degz2i9

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj