Trwa ładowanie...

"Batman - Mroczny książę z bajki": Orły Gotham [RECENZJA]

Umówmy się: gdyby autorem albumu nie był Marini, pewnie byśmy nie zawracali sobie nim głowy. No ale to Marini. I jeden z lepszych "Batmanów" w portfolio Egmontu.

"Batman - Mroczny książę z bajki": Orły Gotham [RECENZJA]Źródło: Materiały prasowe
d3vfc7p
d3vfc7p

Umowność i niezwykłość "Mrocznego księcia z bajki" już we wstępie maluje sam autor.

Oto do mistrza europejskiego komiksu historycznego, ślęczącego nad kolejnymi "Orłami Rzymu", wpada przez okno Batman. I składa propozycję: zrób o mnie komiks.

Marini niby się waha, ale w środku skacze z radości. W końcu spełni marzenie z dzieciństwa i narysuje noir!

Siada więc i zaczyna pracować. Myli się jednak ten, kto sądzi, że zmiana konwencji jakoś na niego wpływa. Nic a nic. I właśnie dlatego "Mroczny książę z bajki" jest taki dobry.

d3vfc7p

Marini, tak jak do tej pory, jest tu autorem i rysunków, i scenariusza. W tym drugim przypadku zbytnio się nie wysilił. Historia jest prościutka, żeby nie powiedzieć pretekstowa.

To klasyk: Batman kontra Joker, który tym razem porywa domniemaną córkę Bruce'a Wayne'a. Brzmi mizernie, ale nie da fabuły warto sięgnąć po "Mrocznego księcia".

144-stronicowy albumik daje odpowiedź na pytanie, co by było, gdyby superbohaterskie historie tworzyli w swoim stylu Europejczycy.

d3vfc7p

Od początku do końca, zachowując charakterystykę komiksu ze Starego Kontynentu. Kadrowanie, narrację, rysunki, nakłania kolorów, wrażliwość przy kreowaniu postaci.

I taki jest "Mroczny książę". Do cna europejski, przepięknie namalowany, okrutny i trochę perwersyjny, a z drugiej strony emanujący ciepłem, humorem i tytułową baśniowością. Brzmi może mało przekonująco, ale uwierzcie - wyszło tak, że palce lizać.

"Mroczny książę z bajki" ukazał się w cyklu DC Deluxe. A wiecie, co to oznacza: obwoluta, gruba oprawa, tłoczenie, dodatki i całkiem do rzeczy posłowie Kamila Śmiałkowskiego.

7/10

d3vfc7p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vfc7p