Arthur Nauzyciel: chciałbym pokazać "Karskiego" w Polsce
Francuski reżyser teatralny Arthur Nauzyciel, twórca spektaklu o Janie Karskim, powiedział PAP, że pragnąłby wkrótce wystawić tę sztukę na jednej z warszawskich scen. Premiera przedstawienia odbyła się podczas trwającego festiwalu teatralnego w Awinionie.
Owacyjnie przyjęte przez widzów na premierze przedstawienie spotkało się też z przeważnie pochlebnymi recenzjami krytyków.
"Chciałbym bardzo pokazać ten spektakl w Polsce. Miałem spotkanie z polską publicznością w trakcie prób sztuki przed premierą w warszawskim teatrze TR i byłem bardzo poruszony ciekawością i zainteresowaniem ludzi" - zauważył Nauzyciel w rozmowie z PAP w kilka dni po awiniońskiej premierze.
"Wtedy pomyślałem sobie, że byłoby dobrze, gdyby przedstawienie o Karskim powróciło do Polski, aby jak to się mówi, zamknąć tę pętlę"- dodał francuski reżyser.
Ma on nadzieję, że uda mu się wystawić gościnnie jego sztukę w oryginalnej francuskiej wersji z polskimi napisami na jednej z dużej warszawskich scen, np. w Teatrze Dramatycznym. Jak zaznaczył, na razie jednak nie podjęto decyzji w tej sprawie.
Reżyser tłumaczył na konferencji prasowej podczas festiwalu, że zdecydował się zrealizować adaptację książki o Karskim wówczas, gdy zaproponował mu to sam Yannick Haenel . Powieść wywarła na Nauzycielu tym większe wrażenie, że zbiegła się w czasie ze śmiercią jego wuja, byłego więźnia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.
Nauzyciel podkreśla, że tak książka Haenela , jak i sam spektakl mówią o "samotności i opuszczeniu" polskiego kuriera, który starał się na próżno powstrzymać Zagładę Żydów, alarmując aliantów. "Odnajduję się w gniewie, wyczerpaniu i rozpamiętywaniu powieściowego Jana Karskiego , stworzonego przez Haenela " - zaznaczył w jednym z wywiadów Nauzyciel.
Wyjaśnił, że stworzył swój spektakl, aby przekazać pamięć o tych dramatycznych czasach młodemu pokoleniu. "Dzisiaj świadkowie odchodzą. Za 10-15 lat znikną wszyscy, którzy żyli w tamtych czasach" - dodał reżyser.
* Z kolei odtwórca tytułowej roli, 44-letni francuski aktor Laurent Poitrenaux, powiedział w Awinionie dziennikarzom, że Karski jest dla niego "postacią niosącą ze sobą wielką historię" i że grając go "czuje ogromną odpowiedzialnośc".*
Tak, jak książka francuskiego pisarza, spektakl składa się z trzech części. Pierwsza jest zapisem wypowiedzi Jana Karskiego , pochodzących z "Shoah" Lanzmanna . W drugiej części spektaklu głosowi niewidocznej lektorki, czytającej wspomnienia kuriera, towarzyszy film wideo, oparty na mapie warszawskiego getta. Autorem sekwencji filmowej jest wybitny polski plastyk Mirosław Bałka.
Spektakl o Karskim będzie grany w Awinionie do 16 lipca.
44-letni Arthur Nauzyciel, dyrektor Narodowego Centrum Dramatycznego w Orleanie, ma na swoim koncie głośne przedstawienia prezentowane regularnie w prestiżowych teatrach we Francji i za granicą, zwłaszcza w USA. Wystawił m.in. głośną adaptację szekspirowskiego Juliusza Cezara , przeniesioną w lata 60. XX wieku, oraz sztuki Samuela Becketta i Kaja Munka.
Nauzyciela łączą odległe więzi rodzinne z Polską - jego dziadkowie byli polskimi Żydami, którzy przed laty wyemigrowali nad Sekwanę. Członkowie rodziny reżysera zostali deportowani do obozu śmierci Auschwitz-Birkenau.
z Paryża Szymon Łucyk