Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:03

Aniołowie o polityce i erotyce

Aniołowie o polityce i erotyceŹródło: Inne
dtnnwr0
dtnnwr0

Zastanawiacie się czasami, co by było, gdyby... No właśnie. Gdyby Hitler się nie narodził, nie doszło do spotkania rodziców Kolumba, Galileusza... Gdyby Cezar nie zginął, a Brutus osłonił go własnym ciałem? Gdyby pewna dłoń, nie ujęła trucizny, a inna sztyletu. Gdyby Romulus i Remus żyli zgodnie, a pierwsze australopiteki stwierdziły, że jednak na drzewach jest całkiem miło? Albo Bóg... stwierdził, iż mimo że stworzony na Jego podobieństwo, to jednak Adam jest do bani? Jaki byłby nasz świat, gdyby jednostki, grupy, losy potoczyły się inaczej... Oto jedna z propozycji odpowiedzi na to pytanie. Niby nasza Europa, ale jakże odmienna. Nasz świat, kilka, może nawet kilkanaście wieków temu, ale jakże inny, tylko dlatego, iż Bóg, postąpił inaczej... A dokładniej nie on, lecz Elua. Piękny.

„Jesteśmy wybrańcami Elui i jego Towarzyszy. Kwitniemy podczas gdy inne narody mozolnie walczą o przetrwanie. Przeżywamy nasze dni w dostatku z winem i pieśnią na ustach, przytuleni do łona złotej ziemi, wychowując naszych synów i córki w otoczeniu niezrównanego piękna (...) Wzbudzany zazdrość...”

Oto część „naszej” zaprzeszłej Europy stała się ziemią Aniołów. Miejscem, gdzie tylko piękno ma wstęp. Odgrodzone od innych. Namiętne, kształcące się we wszelkich sposobach okazywania uczuć cielesnych. Im nic nie jest obce. Biczowanie? Proszę bardzo, miłość „francuska”, jak najbardziej... Tu nie ma miejsca na magię, jest zwyczajnie niepotrzebna, gdyż wystarczy pasja i namiętność. To ona jest źródłem, powodem, by osiągnąć wszystko. Szczególnie gdy jest się Strzałą Kusziela. Dziewczyną skazaną na rozkosz za każdym razem, rozkosz brutalną, cierpienie w spełnieniu. Naszą bohaterką. Oddaną przez może i kochających rodziców w ramiona domu rozkoszy. Tego samego, w którym wyuczono jej matkę. Który wypuścił ją, by zdobyła swoją „markę” – tatuaż, który świadczy o doskonałości, spłaconym długu, który jest też bramą do prywatności i wolności. Matkę, która odnalazła miłość i opuściła dom rozkoszy tylko po to, by stać się przykładną żoną. Niestety urodziła ją – Strzałę Kusziela, dziecię ze skazą, którego nikt nie
chciał. Którego zaczęto się bać, gdy zrozumiano jaką mocą włada. Gdy to się stało, było już zbyt późno. I gdyby nie on, gdyby nie Delaunay, przyszłoby jej zmarnować talenty. Jednak dzięki niemu, dzięki jego wiedzy ona stała się prawdziwą siłą, ramieniem w rozgrywkach politycznych. Aż w końcu i panią swych spraw. Kobietą, przed którą będą klękali ludzie, którzy będą pragnęli, lecz jednocześnie bali się jej umiejętności... Pożądaną i wyklętą... Fedrą. Kobietą o pechowym imieniu.

Właściwie powieść składa się z trzech pasm, które splatają się w jeden warkocz treści. Jednym z nich jest erotyka i religia, powiązane razem, bo kochać, znaczy modlić się; drugim jest polityka i knowania dworskie, a trzecim ona, nasza bohaterka i jej dojrzewanie do tajemnic. Bo w tej powieści wszystko jest tajemnicą. Ona i jej przeszłość, Fedra i przyszłość, jej nauczyciel Delauney i jego drugi uczeń... I świat, który istnieje poza maleńką Ziemią Aniołów. Wszystko świetnie się uzupełnia. Rozpoczynając się od niej, od Fedry, głównego pasma, które powoli łączy się z tym światem. Z jego historią i religią, powoli stapiając się w jedno. Treść bujnie się rozwija, ale jednocześnie nie przytłacza. Książka wciąga, spaja nas z własną historią, sprawia, iż i my zaczynamy czuć jedność z angelitami.

dtnnwr0

Strzała Kusziela została świetnie spisana, w połowie treści pozuje nawet na sagę, w większości będąc opowieścią dworsko-awanturniczą. Jest żywym zapisem wspomnień doświadczonej kobiety, która jednak nie zapomniała uczuć, które nią targały w przeszłości. Tak poprowadzono narrację, iż często zapominamy, iż są to wspomnienia, i nie opuszcza nas napięcie. To pozwala narratorce – Fedrze – na osobisty rozrachunek z jej przeszłością. Życiem pasjonującym, które często balansowało na granicach niedostępnych dla zwykłych ludzi. Ale taka przecież jest anguisette. Strzała Kusziela – strażnika piekła.

Wspaniała, jeśli nie genialna powieść. Szkoda, iż wydana tuż obok ostrej reklamy Eragona. Przy niej zbyt „wycichła”. Gdzieś się zagubiła, i przez wielu może zostać niezauważona, a naprawdę szkoda jej, Fedry i świata angelitów, nie poznać. Nie wstąpić do świata półbogów rozkoszy. Tu gdzie miesza się chrześcijaństwo z hinduizmem, Kamasutra czy Opowieści Szecherezady stają obok Biblii i Tory czy Koranu. Tworząc jedność. Emanując erotyką, ale dawkowaną w sposób pozbawiony wulgarności. Brutalny, ale tylko sprawiający, że działają nasze wyobrażenia. Jakby autorka rzuciła garść ziaren, które dopiero w nas rozwijają się w kwiaty.

„Kochaj, jaka wola twoja.” Bo przecież „Terre d’Ange, perła ziemi, leży tak blisko.”

Strzała Kusziela to powieść, o której można rozmawiać godzinami. Książka, która przyciąga spojrzenia tych, którzy ja przeczytali, wspomnieniami, które nagle wybuchają w głowie. Pozycja, która będzie sprawiać, iż poczujemy smutek, bo już nigdy nie uda się jej przeczytać tak po raz pierwszy. Ale zawsze można wejść w ten świat na nowo. I odkryć coś nowego. Bo jest to powieść dziwnie wielopoziomowa. Powieść z jednej strony fantasy, z drugiej mała rozprawa o namiętności i polityce, o religii i jej znaczeniu w życiu człowieka. Powieść rzeczywiście dla trochę starszego czytelnika, który poza czarami, zwraca w fantasy uwagę na inną magię... I tylko należy mieć nadzieję, iż o Fedrze – Strzale Kusziela jeszcze usłyszymy.

dtnnwr0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtnnwr0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj