Trwa ładowanie...

Akta IPN nie dla autorów książek beletrystycznych

Akta IPN nie dla autorów książek beletrystycznychŹródło: Inne
d1gu9b4
d1gu9b4

Prezes IPN miał prawo odmówić literatowi Wojciechowi Pogonowskiemu dostępu do archiwalnych akt sądowych procesu Jacka Kuronia i Adama Michnika z 1968 r., potrzebnych mu do pisania powieści – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

WSA badał tego dnia skargę Wojciecha Pogonowskiego , który pisze kolejną część – jak sam to ujmuje – powieści historycznej. Autor zaznaczył, że chciał tę książkę z elementami beletrystyki osadzić w realiach historycznych i po to był mu potrzebny dostęp do akt sądowych.

– Znam notatki adwokatów, wspomnienia poszczególnych uczestników procesu, znam też relacje „Trybuny Ludu”. Chciałem móc to skonfrontować z autentycznym zapisem z rozpraw – powiedział Pogonowski.
Dlatego wystąpił do Sądu Okręgowego w Warszawie o dostęp do tych akt, które po 30 latach są już jawne.

Według relacji Pogonowskiego , sąd – zorientowawszy się, że ma w swoich archiwach akta tego procesu – przekazał je do IPN, który powinien przechowywać takie dokumenty, zaś jemu odpowiedział, że nie dysponuje aktami, o które się zwrócił.

d1gu9b4

Pogonowski wystąpił więc do prezesa IPN o dostęp do akt. W maju prezes Janusz Kurtyka wydał decyzję odmowną podkreślając, że IPN udostępnia dokumenty do celów naukowych i badawczych. Działalności literackiej Kurtyka nie uznał za mieszczącą się w tym katalogu.

Tę decyzję – zaskarżoną przez Pogonowskiego do WSA – sąd utrzymał w mocy. Skarżący mówił przed sądem, że akta powinny mu być udostępnione na zasadzie ustawy o narodowym zasobie archiwalnym, ale WSA nie podzielił tego poglądu.

d1gu9b4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gu9b4