Adolf Eichmann - potwór i psychopata czy bezmyślny nazistowski "morderca zza biurka"?
50 lat temu Hannah Arendt napisała "Eichmanna w Jerozolimie"
Adolf Eichmann - potwór i psychopata czy bezmyślny nazistowski "morderca zza biurka"?
Czy Adolf Eichmann (na zdj.), słynny "morderca zza biurka", który odpowiadał za realizację "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej", w rzeczywistości nie był takim potworem, za jakiego powszechnie się go uważa? A może szef wydziału żydowskiego w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy był po prostu bezmyślnym wykonawcą rozkazów, urzędnikiem, jakich wielu w III Rzeszy? Czy zło może być aż tak banalne, jak chciałaby Hannah Arent , autorka słynnego dzieła "Eichmann w Jerozolimie" ?
W tym roku mija dokładnie 50 lat od ukazania się "Eichmanna w Jerozolimie", filozoficznego reportażu Hanny Arendt. To właśnie reportaż z procesu Eichmanna przyniósł jej największą sławę, a jednocześnie wywołał wielkie kontrowersje i niekończące się dyskusje. Co takiego napisała Arendt? Dlaczego jej relacja przez niektórych uznana została za skandaliczną i rasistowską? W jaki sposób komentuje sam proces, wyrok i egzekucję nazisty?
Na kolejnych stronach cytujemy i wspominamy także inne książki poświęcone samemu Eichmannowi, jego pojmaniu, procesowi i egzekucji.