Z okazji 16. międzynarodowego dnia wolności prasy, organizacja Reporterzy bez Granic opublikowała raport z listę 37 "wrogów" wolności prasy, a ich zdjęcia rozwieszono w środę na placu Praw Człowieka w Paryżu.
W tegorocznej edycji raportu znalazło się pięciu nowych "wrogów wolności prasy": premier Etiopii Meles Zenawi, prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, zbrojne ugrupowanie Tamilskie Tygrysy ze Sri Lanki, szef kolumbijskich paramilitarnych sił Diego Fernando Murillo Bejarano i szef Rewolucyjnych Sił zbrojnych Kolumbii (FARC) Raul Reyes.
Wśród zdjęcia wszystkich 37 wrogów wolności prasy, które zwisły na placu nieopodal wieży Eiffla, jest też portret prezydenta Kuby Fidela Castro, przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Ila, prezydenta Chin Hu Jintao, króla Arabii Saudyjskiej oraz prezydenta Rosji Władimira Putina.
"Czy chodzi o prezydenta, ministra, króla, sędziego, przywódcę partyzantki czy szefa organizacji przestępczej - ci wrogowie wolności prasy są w mocy więzić, zatrzymywać, torturować i czasem nawet mordować dziennikarzy" - oświadczyła organizacja Reporterzy bez Granic.
"Chcemy powiedzieć szefom naszym demokratycznych państw, którzy przyjmują tych ludzi (z czarnej listy)
, że nie są to zwykli ludzie" - powiedział sekretarz generalny organizacji Robert Menard.
Menard powiedział, że rok 2005 był niedobry dla prasy; zginęło najwięcej dziennikarzy od 1995 roku, bo aż 63 oraz 5 współpracowników mediów. Prawdziwą hekatombą dla dziennikarzy jest konflikt iracki. Od czasu jego rozpoczęcia zginęło 90 dziennikarzy, czyli "więcej niż przez 20 lat wojny w Wietnamie". Obecnie w Iraku uprowadzonych jest dwoje dziennikarzy i jeden współpracownik mediów.