Trwa ładowanie...
oprac. Kamila Gulbicka
02-10-2018 10:14

Związek, który zaważył na stosunkach z krajami Europy Wschodniej. Wciąż wiemy o nim niewiele

Unia Polsko-Litewska to jedno z najdłużej trwających związków politycznych w dziejach Europy. Nie da się zrozumieć współczesnej historii Polski, Litwy, Ukrainy i Białorusi bez zrozumienia dziedzictwa tej unii. Książka Roberta Frosta w przenikliwy sposób wyjaśnia tę zawiłą historię.

Związek, który zaważył na stosunkach z krajami Europy Wschodniej. Wciąż wiemy o nim niewieleŹródło: Domena publiczna
dx9rz5o
dx9rz5o

Historię Europy Wschodniej zdominowała opowieść o ekspansji Imperium Rosyjskiego, jednak Rosja stała się mocarstwem dopiero po roku 1700. Przez trzysta lat największą potęgą Europy Wschodniej było państwo powstałe na skutek zawarcia unii przez Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie. Unia ta należała do najdłużej trwających unii politycznych w dziejach Europy. Ponieważ jednak jej żywot pod koniec XVIII wieku dobiegł końca, w ramach procesu, który myląco nazywany jest "rozbiorami Polski”, w standardowych ujęciach historii europejskiej jej dzieje przedstawia się tylko pobieżnie.

"Oksfordzka historia unii polsko-litewskiej" opowiada o kształtowaniu się opartego na konsensusie, wielonarodowego oraz pluralistycznego pod względem religijnym państwa, które budowano zarówno oddolnie, jak i odgórnie, na drodze pokojowych negocjacji, a nie wojny oraz podboju. Ta zrodzona w latach 1385‒1386 wizja unii politycznej okazała się pociągająca dla Polaków, Litwinów, Rusinów i Niemców, a następnie również mieszkańców Prus (1454) i Inflant (1561). Pomimo tego, że wewnątrz unii toczyły się często zażarte spory o jej charakter, wzajemne nieporozumienia nigdy nie przeważyły nad wizją Rzeczypospolitej jako unii ludów, stanowiącej jedną wspólnotę polityczną obywateli. Robert Frost podważa dotychczasowe interpretacje związku Polski i Litwy, które zostały wypaczone przez pogląd, zgodnie z którym pojawienie się suwerennego państwa narodowego stanowi istotę politycznej nowoczesności i przedstawia unię polsko-litewską jako podręcznikowy przykład "państwa złożonego".

Pierwszy tom jest pierwszym szczegółowym studium poświęconym procesowi kształtowania się tej unii, jakie kiedykolwiek ukazało się w języku angielskim.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Robert Frost. "Oksfordzka historia Unii Polsko - Litewskiej. Tom I Powstanie i rozwój 1385–1569"
Przełożył Tomasz Fiedorek

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebis prezentujemy fragment książki.

1.KRĖVA, КРЭВА, KREWO

Małe, senne miasteczko Krewo niewiele różni się od rozległej wioski i trudno je dostrzec w pofałdowanym, lesistym krajobrazie, pośród którego leży. Niszczejące drewniane domy z ogródkami warzywnymi, po których swobodnie biegają kury, są porozrzucane na chybił trafi ł wokół pobielonego kościoła katolickiego. Jest tam również kawiarenka z parkingiem dla wycieczek autobusowych zwiedzających ruiny imponującego XIV-wiecznego zamku. Rusztowanie wzniesione kiedyś w celu dokonania napraw w większości już się zawaliło. Wisi tam tabliczka, na której napisano, że ten zamek stanowi wartościowy pomnik historii oraz kultury Republiki Białorusi i każdy, kto zdewastuje te ruiny, będzie podlegać karze.

dx9rz5o

Samo narzuca się pytanie: Kogo władze zamierzają karać za zaniedbywanie tego obiektu? W dzisiejszym Krewie niewiele rzeczy świadczy o tym, iż ta miejscowość miała kiedykolwiek większe znaczenie. W XIV wieku była to jednak Krėva, ośrodek władzy dynastii Giedyminowiczów. Giedymin (Gediminas), który w latach 1316/17–1341 był wielkim księciem Litwy, nadał Krewo w 1338 roku swemu synowi Olgierdowi (ok. 1300–1377). Wiele lat po tym, jak w 1345 roku Olgierd (Algirdas) sam został wielkim księciem, to on z kolei podarował Krewo temu ze swoich synów, którego wybrał na następcę, a mianowicie Jogaile, znanemu później jako Jagiełło. To właśnie tutaj Jogaila został uwięziony w 1381 roku, po tym jak od władzy odsunął go jego stryj i współwładca Kiejstut (Kęstutis). I to tutaj rok później uwięziony został Kiejstut, po tym, jak obalił go Jogaila.* Pięć dni później Kiejstut w tajemniczych okolicznościach został znaleziony martwy*. W latach 1503 i 1506 zamek był oblegany i łupiony przez Tatarów perekopskich, a w 1518 roku w drodze do Moskwy odwiedził go ambasador cesarski Zygmunt Herberstein. To właśnie w Krewie w 1564 roku znalazł schronienie Andrzej Kurbski uciekający przed krwawymi rządami Iwana Groźnego.

Później jednak Krewo utraciło swe znaczenie militarne i polityczne. Kiedy w połowie XIX wieku Napoleon Orda sporządzał jego szkic w swoim klasycznym zbiorze ilustracji dokumentujących stan zabytków dawnej Rzeczypospolitej, zamek krewski od dawna już był opuszczoną ruiną. Dalszych zniszczeń Krewo doznało w czasie pierwszej wojny światowej, kiedy przez trzy lata leżało na linii frontu. Porzucone przez mieszkańców, którzy zostali ewakuowani w głąb Rosji, było ciężko ostrzeliwane w 1916 roku, a rok później znalazło się w samym środku wielkiej bitwy, podczas której niemiecka artyleria zasypywała pociskami pozycje rosyjskie. Krewo zapisało się jednak na kartach historii z całkiem innych powodów. To tutaj bowiem 14 sierpnia 1385 roku dokonała się doniosła zmiana w geografii i politycznej Europy, a stało się to za sprawą dokumentu liczącego zaledwie 26 linijek i 560 słów. Napisano go po łacinie, na pergaminie, który swoimi pieczęciami opatrzyli Jogaila, jego bracia Skirgiełło (Skirgaila), Korybut (Kaributas) i Lingwen (Lengvenis) oraz ich kuzyn, syn Kiejstuta – Witold (Vytautas).

Pieczęcie zaginęły w XIX wieku, ale dokument do dzisiaj przechowywany jest w Archiwum Krakowskiej Kapituły Katedralnej. Oznaczał on przyjęcie przez Jogailę uzgodnionych w Krakowie w styczniu tego roku warunków, zgodnie z którymi miał on poślubić Jadwigę, wybraną na królową Polski i koronowaną w 1384 roku, dwa lata po śmierci jej ojca Ludwika Andegaweńskiego, króla Węgier i Polski. Ponieważ Jadwiga była małoletnia, Skirgiełło udał się do Budy, żeby uzyskać zgodę na ślub od jej matki, Elżbiety Bośniaczki, ta zaś przysłała swoją delegację do Krewa, gdzie podpisano dokument znany jako układ krewski2. Zawiązanie tej relacji zajęło pięć miesięcy. Księcia mazowieckiego Siemowita IV, należącego do bocznej linii dynastii piastowskiej, która panowała w Polsce aż do 1370 roku, udało się przekonać w grudniu 1385, żeby zrezygnował ze swych pretensji do tronu.

11 stycznia 1386 roku polskie poselstwo spotkało się z Jogailą w Wołkowysku, między Wilnem i Brześciem, i przedstawiło dokument, w którym Polacy gwarantowali mu bezpieczeństwo i potwierdzali obietnicę, że obiorą go na swego króla3. Elekcja – czy też preelekcja, ponieważ Jogaila miał zostać koronowany dopiero po spełnieniu swoich obietnic – nastąpiła 2 lutego 1386 roku w Lublinie. Stamtąd Jogaila udał się do Krakowa, gdzie 15 lutego został ochrzczony i przyjął chrześcijańskie imię Władysław, na cześć dziada Jadwigi, Władysława Łokietka, który w 1320 roku odnowił Królestwo Polskie. Pogańscy bracia Witolda i Jogaili – Wigunt (Vygantas), Korygiełło (Karigaila) i Świdrygiełło (Švitrigaila) – także przyjęli wtedy chrzest. Trzy dni później Jogaila poślubił Jadwigę, a 4 marca został koronowany przez prymasa Polski, arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzętę4. *W ten sposób dokonała się przemiana pogańskiego wielkiego księcia Jogaili w chrześcijańskiego króla Władysława II Jagiełłę (1386–1434) i dwa całkiem różne organizmy państwowe zjednoczyły się w związku, który miał trwać kolejne 409 lat. *

dx9rz5o

Na podstawie uzgodnionych w Krewie i Wołkowysku zwięzłych dokumentów, które pozostawiają wiele niedopowiedzeń oraz niejasności, trudno było przypuszczać, że układ krewski położy fundamenty pod jedną z najtrwalszych unii politycznych w dziejach Europy. Decyzja, jaką podjął Jogaila, angażując Litwę w związek polityczny z Polakami i ich zachodnią, katolicką kulturą, w żadnej mierze nie była nieodwracalna i wiele wskazywało na to, że ów związek będzie równie krótkotrwały, jak wcześniejsze unie Polski – z Czechami (1300–1306) i Węgrami (1370–1382).

dx9rz5o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dx9rz5o