Dorota Masłowska, autorka popularnej Wojny polsko ruskiej pod flagą biało-czerwoną wyznała, że jest znudzona życiem w stolicy i próbuje je sobie urozmaicać. Przykładem takiego \"urozmaicania\" jest na przykład \"wizyta\" młodej pisarki na komisariacie warszawskiej policji.
Zatrzymanie Masłowskiej przez policję było efektem jej nocnych wybryków. Wraz ze swym kolegą - Mirkiem (Mirosław Nahacz, młody autor powieści Bombel), po spożyciu dużych ilości alkoholu, postanowili pobawić się w mieście. Zabawa przerodziła się we włóczęgę po lokalach i, jak to ujmuje Masłowska, \"branie z nich różnych rzeczy na pamiątkę\". Następnie \"Mirek wybił wielką szybę na Ordynackiej. (...) Mnie ściągnęła policja, a on rzucił się w krzaki i spał w krzakach pod moim domem do rana\".
*Powyższy epizod Masłowska (nazywana cudownym dzieckiem młodej polskiej prozy) określiła jako jedyne interesujące wydarzenie, jakie miało miejsce od początku jej pobytu w Warszawie.*