Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2018. Wygrał śmieszny epitet

Przed rokiem miał zaledwie kilka zgłoszeń, a w tegorocznym plebiscycie wygrał miażdżącą przewagą nad rywalami. Z ponad 3 tys. głosów Młodzieżowym Słowem Roku 2018 został DZBAN.

- Pobieżny wywiad i kwerenda wskazuje, że dzban nie jest obrazą śmiertelną, lecz trochę śmieszną, trochę prowokacyjną. Najstarsze wystąpienia tego wyrazu w odniesieniu do osób znaleźliśmy w sieci w roku 2009. Rok później wyraz ten opisano w słowniku miejski.pl – napisał Marek Łaziński na stronie Słownika Języka Polskiego PWN.

Jeden z trzech jurorów dodaje, że oprócz "dzbana" jako metafory pustej głowy, "jest także dzbanizm i dzbaniara, ale w definicjach pojawia się sugestia, że rzeczownik męski nie precyzuje płci".

- Dzbanem może być każdy. Wystarczy, że zrobi coś, co w jakikolwiek sposób nie spodoba się drugiemu rozmówcy. Tak powstaje dzban – napisano w jednym ze zgłoszeń.

W dwóch poprzednich plebiscytach Młodzieżowymi Słowami Roku były "sztos" i "XD", które w ostatnich miesiącach straciły na popularności, jednak w dalszym ciągu znajdują się w pierwszej piątce.

Drugie miejsce zajęły epitety "masny"/"masno" (przymiotnik z gwary śląskiej oznaczający "tłusto"), a podium zamknął "prestiż"/"prestiżowy".

- To określenie jest popularne głównie wśród młodzieży młodszej, niepełnoletniej – wyjaśnia Łaziński, dodając, że "w języku nastolatków prestiżowe może być wszystko".

Młodzieżowym przeciwieństwem "prestiżowego" jest "zwyklak" lub "normik". Ponadto jury w składzie Marek Łaziński, Ewa Kołodziejek i Bartek Chaciński doceniło słowo "mamadżer", używane do określenia "młodej mamy i menadżera w jednym".