"Mino Raiola tłukł mi do głowy, że jestem gównem"
Współpracował już wtedy z agentem gwiazd, Mino Raiolą, "wrednym krwiopijcą", "wyglądającym jak członek rodziny Soprano". Raiola nie przejmował się gwiazdorstwem swojego klienta - przeciwnie - bezlitośnie wytykał mu każdy, nawet najmniejszy błąd. "Tłukł mi do głowy, że jestem gównem" - przypomina sobie "Ibra". Mino wynegocjował mu jednak transfer do Juventusu. "Stara Dama" zapłaciła za snajpera 19 milionów euro.
"Ibracadabra" nie posiadał się z radości, ponieważ w tamtym czasie Juventus był prawdopodobnie najlepszym klubem w Europie. Grały w nim takie gwiazdy jak: Thuram, Trezeguet, Del Piero, Buffon i Nedved. Co prawda rok wcześniej przegrali finał Ligi Mistrzów z Milanem, ale na papierze nie istniała żadna drużyna na ich poziomie. Wszyscy zawodnicy byli supergwiazdami, a klub dopiero co zatrudnił Fabio Capello, który już za czasów pracy w Romie pragnął sprowadzić niepokornego gwiazdora.