Daniel Radcliffe uważa, że obserwowanie własnego procesu dorastania na ekranie jest szczególnie bolesne. Aktor czuje się nieswojo, oglądając siebie w pierwszych częściach filmów o Harrym Potterze.
Chociaż żeńska części widowni uważa, że ujęcia młodego gwiazdora sprzed sześciu lat są wyjątkowo urocze, sam zainteresowany utrzymuje, że widok siebie sprzed lat w kinie go załamuje.
– Odrzuciło mnie, kiedy podczas pokazu „Harry'ego Pottera” pojawił się fragment z pierwszej części. Usłyszałem, jak tłum dziewcząt wzdycha. Zniszczyło to moją duszę – wspomina Radcliffe.
Kolejna część przygód młodego czarodzieja, „Harry Potter i Zakon Feniksa”, trafi do kin już 27 lipca.