Na jesieni tego roku w księgarniach znaleźć będzie można biografię śpiewaka operowego, Luciano Pavarottiego, którą napisał jego agent, Herbert Breslin. Panowie przestali ze sobą współpracować w 2003 roku. Agent miał dość już współpracy "z marudną i wymagającą gwiazdą".
Książka zatytułowana jest: Król i ja: niecenzurowana historia dojścia do sławy Luciano Pavarottiego opowiedziana przez jego menadżera, przyjaciela i czasami wroga. Autor książki uważa, że jest ona "historią pięknegopięknego, zwykłego i cudownego faceta, który zamienił się w zdeterminowaną, agresywną i... nieszczęśliwą gwiazdę".
Breslin napisał, że 68-letni Pavarotti krytykował Placido Domingo, innego sławnego śpiewaka, mówiąc: "Może sobie pomarzyć, Placido nigdy nie miał głosu (jak Pavarotti)".
Breslin w swej książce wspomina także o dziwactwach gwiazdy, takich jak zabranie ze sobą w trasę po Chinach restauracji w obawie przed tamtejszą żywnością.
Biografia kończy się wywiadem z Pavarottim, w którym – co dziwne - wychwala on swego byłego agenta.