Zakazana miłość. Historia tajemniczego romansu Martina Heideggera i Hanny Arendt
Fascynujący związek erotyczny i intelektualny
Zakazana miłość. Historia tajemniczego romansu Martina Heideggera i Hanny Arendt
Gdy się poznali ona miała 18, a on 35 lat. Ona była Żydówką, on wkrótce zaczął się fascynować Hitlerem. Ona była żądną wiedzy studentką, on - profesorem filozofii, u którego chciała nauczyć się myślenia. Ona była piękną, młodą i pełną energii kobietą, która dopiero wkraczała w dorosłe życie, on miał już żonę i dwóch synów. Nikt nie spodziewał się, że właśnie między nimi wybuchnie wielka, namiętna miłość.
Antonia Grunenberg, autorka właśnie wydanej po polsku książki "Hannah Arendt i Martin Heidegger" (Wyd. PIW), obszernej monografii tego erotycznego i intelektualnego romansu, twierdzi, że z historią tej miłości wielu potomnych ma problem do dzisiaj, uważa ją wręcz za skandal. Bo jak to? Jak Żydówka mogła zadawać się z człowiekiem, który wkrótce został zaangażowanym nazistą, członkiem NSDAP i rektorem uniwersytetu w najgorszych czasach, po przejęciu władzy przez Hitlera? I jeszcze: jak mogła po wojnie - gdy wiadomo już było dokładnie, co się wydarzyło - odnowić tę znajomość i znów przyjaźnić się z Heideggerem?
Jak doszło do tego, że się w sobie zakochali? Jak rozpoczęła się i zakończyła ich miłość? Czy Arendt po wojnie wybaczyła dawnemu kochankowi nazistowskie zaangażowanie? A może chodziło o intelektualną więź łączącą dwoje wybitnych umysłów i to dla autorki "Eichmanna w Jerozolimie" było ważniejsze od polityki czy ideologii?