21 czerwca 2003 roku ukazała się piąta część Harry’ego Pottera w krajach angielskojęzycznych. Od tamtej pory polski fan Harry’ego musiał uzbroić się w cierpliwość.
Początkowo wydawnictwo Media Rodzina, właściciel praw wydawniczych do książek J.K. Rowling w Polsce, miał zamiar wypuścić książkę w ręce polskich Potteromaniaków przed świętami Bożego Narodzenia. Potem jednak termin ten został przełożony na styczeń 2004 roku.
Wydawnictwo tłumaczyło to opóźnienie pracami nad polskim przekładem piątego tomu. Jak się okazuje, nie do końca to tak wyglądało.
W rozmowie z Rzeczpospolitą tłumacz Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa Andrzej Polkowski wyjaśnia, iż była to decyzja wydawcy.
„- Ja pracowałem nad przekładem w niezwykłym tempie. Dostałem angielski tekst w czerwcu, przekład oddałem w październiku. Mogę powiedzieć, że bolały mnie oczy i palce od stukania w klawiaturę - tyle godzin dziennie spędzałem nad tłumaczeniem” – tłumaczy Polkowski.
Z tej wytężonej pracy wyszło 970 stron przygód małego czarodzieja, co daje o ok. 200 stron więcej niż liczy sobie oryginał.
Wspominając dotychczasową pracę nad tłumaczeniem wszystkich pięciu tomów książek Rowling tłumacz ocenia, iż najwięcej problemów miał z translacją pierwszego z nich.
„- Autorka Harry'ego Pottera różnicuje język poszczególnych bohaterów, wprowadza wyrażenia slangowe, do tego dochodzi bardzo bogate i trudne nazewnictwo, które sama wymyśliła, czerpiąc jednak ze źródłosłowia ponad 20 języków – zdradza tajniki warsztatu pani Rowling Polkowski”.
Nie zapominajmy, że w pewnym sensie tłumacz Harry'ego Pottera jest współautorem nowej książki. Składamy więc panu Andrzejowi serdeczne podziękowania za trud i serce, jakie włożył w polski przekład językowy. O efekcie pracy będziemy mogli przekonać się osobiście już za 9 dni, 31 stycznia po świcie.