Nazim
Najwybitniejszy turecki poeta ma na nazwisko Borzącki i pomieszkujew polskim sejmie. Tuwim, choć po turecku nie rozumie ani słowa, jego wierszy słucha jak urzeczony. Broniewski wyciąga go na wódkę. A pani Halina spod Ostrołęki pisze w liście, że chce z nim zamieszkać i mieć dzieci. Nic dziwnego. Nazim Hikmet Borzącki jest żywą legendą.W obronie komunizmu spędził kilkanaście lat w więzieniu. Na jego spotkania autorskie przychodzą tłumy, a każdy tomik wierszy jest wielkim wydarzeniem. Turek wciąż podkreśla, że Polacy są gościnni, a polskie krajobrazy piękne. Przyznaje jednak, że ciężko mu żyć poza Stambułem. Tęskni. Ale wszystkie mosty zostawił spalone.
Atat-rk
1.Żeby opowiedzieć o tym wielkim poecie, musimy trochę cofnąć się w czasie. Najpierw do I wojny światowej. Sypiące się imperium osmańskie bierze w niej udział po stronie Niemiec. Sułtan przegrywa wojnę. Sąsiedzi i wielkie mocarstwa kroją nasze państwo jak kucharze kebab nabity na ruszt - opowiada Sleyman Akay, historyk ze Stambułu. Przerażony władca podpisuje akt kapitulacji. Wybrzeże Morza Egejskiego oddaje Grekom, a wschód pozwala podzielić między mocarstwa ententy oraz Ormian i Kurdów. Ak-ay opowiada z takim zaangażowaniem, jakby sam uczestniczył w tych ważnych wydarzeniach. Gestykuluje, zmienia głos na grubszy, robi pauzy. Trudno uwierzyć, że mówi o historii sprzed prawie stu lat. Tak zawsze zachowują się Turcy, gdy rozmowa schodzi na Atatrka. Z podziałem kraju nie godzą się młodzi oficerowie. Pod przywództwem charyzmatycznego Mustafy Kemala rozpoczynają walkę - mówi Akay. Dzięki jego geniuszowi wygrywają wojnę z Grecją i zabierają władzę sułtanowi. Mustafa Kemalzostaje pierwszym prezydentem. Tak
zaczyna się historia, którą tureckie dzieci potrafią opowiedzieć obudzone w środku nocy. Jako prezydent Kemal stawia sobie poprzeczkę niezwykle wysoko. Chce w ciągu dekady zmienić zacofanego molocha w nowoczesny kraj, a ubranegow tradycyjną czapeczkę z frędzelkiem Turka w Nowego Turka - pełnoprawnego obywatela Europy. Rozmach tego projektu do dziś inspiruje wielu światowych przywódców (choćby byłego szacha Iranu Mohammada Rez-Pahlawiego, pierwszego prezydenta Tunezji Habiba Burgibę, byłego prezydenta Pakistanu Perweza Muszarrafa, a ostatnio prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego). - Reformuje jak nikt inny - mówi Ak-ay. - Zamiast kalendarza islamskiego wprowadza europejski. Zamiast szariatu - nowoczesny kodeks karny. Zamiast rządów duchownych - sekularyzm. Kobietom daje prawa wyborcze dużo wcześniej niż niejeden kraj w Europie. Zmienia alfabet z arabskiego na łaciński. Nazwiska - na bardziej tureckie. Swoje też zmienia i od 1934 roku nazywa się Atat-rk - Ojciec Turków.
2.Reformy Atat-rka przeorują życie Turcji wzdłuż, wszerz i w poprzek.- To właściwie nie były reformy - mówi jeden z moich tureckich przyjaciół. - To było stwarzanie kraju na nowo. Do tej pory byliśmy centrum światowego islamu. Opiekowaliśmy się Mekką i Medyną. A nagle staliśmy się krajem wojującym z religią .Skąd ta zmiana? To pytanie w latach dwudziestych i trzydziestych dwudziestego wieku zadaje sobie cały świat. Emisariusze tureckiego rządu jeżdżą więc i tłumaczą dyplomatom, o co chodziw reformach. - Jedność islamu jest mitem, któremu nowy żywot może nadać tylko odrodzony naród turecki - mówi wysłannik Turcji w poselstwie polskim w Berlinie. - Nie będziemy już uchodzić za kraj muezzinów i haremów. Dzięki temu padnie sztuczny mur, który odgradzał Turków od życia nowoczesnego. - Jego słowa potwierdzają czyny Atat-rka. Nie waha się wysłać wojska i każe strzelać do mężczyzn, którzy nie chcą zdjąć z głów tradycyjnych fezłów. - Cywilizowany, międzynarodowy ubiór jest godny i właściwy dla naszego narodu i
będziemygo nosić. Obuwie na nogach, spodnie, koszule i krawaty, marynarkii kamizelki oraz - naturalnie do kompletu - nakrycie głowy z rondem. Chciałbym, żeby to było jasne. To nakrycie głowy nazywa się kapelusz - mówi Ojciec Turków, wprowadzając tak zwaną ustawę kapeluszową. Przy innej okazji krytykuje muzułmański czarczaf: - Widziałem kobiety, które kładły na głowę kawałek materiału, ręcznik lub coś w tym rodzaju, by zakryć twarz. Jaki jest sens i znaczenie takiego zachowania? Czy matki i córki mogą przyjąć takdziwne obyczaje, tak barbarzyńską postawę? Jest to widowisko, które czyni cały naród przedmiotem pośmiewiska.
Ten i dwa kolejne cytaty znalazłem w broszurze profesora Marcina Kuli Pod górkę do Europy. O Turcji lat trzydziestych - ale też trochę o dzisiejszej Polsce, Warszawa 1994
S-leyman Ak-ay, historyk ze Stambułu, ma wielki szacunek dla tych słów: - Jaką on miał odwagę! Przecież nawet jego matka zasłaniała głowę! No, ale ona tych reform nie dożyła.
Celaleddin
1.Żeby opowiedzieć o poecie, który pomieszkiwał w polskim sejmie, musimy cofnąć się w czasie jeszcze bardziej. Jest rok 1876. Dzielny generał Mustafa Celaleddin zostaje postrzelony w czasiewalk z Czarnogórcami. Kula trafia w brzuch. Generał umiera. Żal osmańskim wojakom dzielnego dowódcy. Takiego, co na wroga ruszał w pierwszym szeregu, z samą tylko szablą. Zabito pod nim trzy konie, sześć razy był ranny. Pierwszy raz, gdy nie był jeszcze muzułmaninem i nie nosił długiej brody ani turbanu. To było w poprzednim życiu. Celaleddin nazywał się Konstanty Borzącki i był klerykiem seminarium duchownego we Włocławku. Pochodził ze zubożałej szlachty i chciał zostać malarzem. Miał talent, dwa lata studiował w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych. Ale rodziny nie było stać na takie fanaberie. Konstanty musiał rzucić malowanie i uczyć się na księdza.W 1848 roku młody Borzącki ucieka jednak z seminarium duchownego i przyłącza się do powstania wielkopolskiego. Gdy powstanie upada, wyjeżdża - za pośrednictwem Hotelu Lambert
- do Turcji. Krewnym nic nie mówi. Jego biograf Jerzy S. Łątka w książce Pasza z Lechistanu podejrzewa, że szlachecka rodzina miała mu za złe porzucenie seminarium. Nad Bosforem były powstaniec, jak tysiące innych Polaków, przechodzi na islam i zaczyna karierę w osmańskiej armii.
2.Borzącki żołnierzem jest świetnym. Ale zapamiętany został jako publicysta. Już na emigracji sam sobie zadaje pytanie: Turcja to Europa czy Azja? I odpowiada na nie w książce Dawni i nowi Turcy. Bernard Lewis, wybitny znawca Turcji i jej niekończącej się przemiany w nowoczesne państwo, wymienia ją jako jedną z jaskek reform Atat-rka. Pół wieku przed Ojcem Turków Borzącki dowodzi, że Turcy są narodem europejskim w taki sam sposób, jak Francuzi czy Polacy. Swoją koncepcję nazywa turoarionizmem. I namawia do zmiany alfabetu z arabskiego na łaciński. Pięćdziesiąt lat później Atat-rk robi w książce Borzęckiego kilkaset podkreśleń. Przy rozdziale o języku pisze: - Wykonać! - I wykonuje. Zmiana alfabetu jest jedną z jego wielkich reform. Jerzy S. Łątka nazywa Borzęckiego Praojcem Turków. - Ten Polak wart jest pomnika ze szczerego złota - mówi o Celaleddinie-Borzęckim sam Atat-rk.
Hikmet
1.Pół wieku po śmierci Celadeddina Ojciec Turków kończy wojnę z Grecją i zaczyna reformy. W tym samym czasie grupa obdartusów wędruje ze Stambułu do Ankary - nowej stolicy. To młodzi poeci. Wśród nich najzdolniejszy: Nazim Hikmet. Jego ojciec był generałem. Dziadek - ostatnim tureckim gubernatorem Salonik, miasta, w którym na świat przyszedł Atat-rk. Pradziadek zaś to właśnie Mustafa Celaleddin-Borzącki. Hikmet z kolegami chcą wspomóc swoim talentem nowyrzód. Atat-rkowi podoba się ich entuzjazm.(...)