Wyprawa do piekła. Polak, któremu udało się dostać na wyspę pedofilów
Tropikalny raj czy przeklęta wyspa?
Wyprawa do piekła. Polak, któremu udało się dostać na wyspę pedofilów
* Maciejowi Wasielewskiemu , młodemu polskiemu reporterowi, udało się dostać na wyspę Pitcairn tylko dzięki temu, że podszywał się pod badacza żeglarskich sag. To, co odkrył na miejscu było bardziej przerażające od najgorszych wyobrażeń. Wrócił i opisał piekło, które wydarzyło się na tym niewielkim skrawku lądu na Oceanie Spokojnym...*
Uginające się od soczystych owoców mandarynkowe sady, piękne kwiatowe ogrody, setki drzew - w tych rajskich okolicznościach przyrody rozegrał się prawdziwy horror, którego nie wymyśliliby nawet scenarzyści o najbardziej chorej wyobraźni. Zamieszkujący wyspę chłopcy i mężczyźni przez lata bezkarnie gwałcili małe dziewczynki. Bo mieli na to ochotę. Bo nie musieli się nikogo i niczego bać. Bo byli silni, rządzili całą wyspą i nikt nie mógł im podskoczyć. "Widzieli w nas tylko pochwy i piersi" - mówi jedna z ofiar.
Na kolejnych stronach piszemy więcej na temat tego niewyobrażalnego dramatu, oprawców i ich ofiar, życia na Pitcairn, mieszkańców wyspy oraz cytujemy kilka wstrząsających fragmentów "Jutro przypłynie królowa" Wasielewskiego (Wyd. Czarne).
_****UWAGA! Materiał zawiera drastyczne opisy!_**UWAGA! Materiał zawiera drastyczne opisy!**