Około 200 elementarzy z najróżniejszych rejonów świata można oglądać w Galerii Książki w Wałbrzychu na wystawie „Elementarze z całego świata”. Wszystkie pochodzą z kolekcji Elżbiety Bartsch ze Zduńskiej Woli.
Pracownicy galerii nie ograniczyli się jedynie do wyłożenia książek. Na specjalnych planszach prezentowane są reprodukcje czytanek wraz z ilustracjami oraz tłumaczeniami z języków m.in. japońskiego, chińskiego i arabskiego.
„Bezpośredni kontakt z tymi książkami, i to dopiero w takiej ilości i różnorodności, pozwala dostrzec, jakie bogactwo kulturowe znajduje w nich odbicie” – powiedział Jacek Czarnik z Galerii Książki w Wałbrzychu.
Elementarze odzwierciedlają także sytuację polityczną panującą w danym kraju. W książeczkach kubańskich są piosenki o Che Guevarze, w radzieckich defilady na Placu Czerwonym, w jugosłowiańskich dzieci uczyły się pierwszych liter na słowach: „Mama, Tata, Tito”, a w chińskich odczytując okrzyki: „Kochamy Chińską Republikę Ludową!”.
Dzięki elementarzom łatwo dostrzec, jakie wymagania stawia się np. uczniom japońskim, którzy już na początku nauki muszą poznać dwa rodzaje pisma (systemy znaków japońskich i chińskich).
Własną specyfikę mają też elementarze zachodnioeuropejskie. Są wprawdzie pozbawione wszelkiej ideologii, ale odbijają np. rozluźnienie więzi rodzinnych. W wielu z nich bohaterami są zwierzątka, a nie jak dawniej: mama, tata i rodzeństwo.
Na wystawie są także elementarze nowych państw: Białorusi, Ukrainy, Rosji czy Bośni i Hercegowiny, w których widać radość z odzyskanej niepodległości i entuzjazm w prezentowaniu własnej kultury.
Wystawa będzie czynna do końca czerwca 2005 roku.