Wstrząsająca historia 21-latki z Ukrainy. Rodzina ukryła ją w kanapie

Mariusz Szczygieł podzielił się na Instagramie wspomnieniami Anastasiji Buhery. 21-latki z miasta Izium (obwód charkowski), które w kwietniu zostało zajęte przez Rosjan. "Okupanci natychmiast zaczęli szukać osób związanych z armią ukraińską, biorących udział w operacji antyterrorystycznej, zwłaszcza ludzi z pułku Azow" - czytamy we wspomnieniu.

"Kiedy okupanci zbliżali się do naszego domu, ojciec kazał mi schować się we wnęce kanapy i tam cicho czekać. Babcia i dziadek usiedli na kanapie. Rosjanie weszli do domu i zaczęli sprawdzać pokoje. Kazali pokazać książki, z 'których Ukraińcy uczyli się osiem lat walczyć', pytali rodziców, gdzie są ich dzieci. Tata odpowiedział, że jestem w Charkowie. Rosjanie byli w naszym domu 20 minut" - wyznała młoda kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Bardzo się bałam, że wpadną na pomysł sprawdzenia kanapy i zaczną się pytania, czemu się chowam. Ciężko mi było oddychać. Mocno ściskałam w ramionach lalkę, którą podarował mi mój chłopak, i wyobrażałam sobie, jak mówi mi, że wszystko będzie dobrze. Kiedy zaczęła się Wielka wojna, powiedział mi te słowa przez telefon" - wspominała Anastasija. Ostatnią wiadomość o losie ukochanego miałą 24 kwietnia.

Mariusz Szczygieł przytoczył tę historię, która jest częścią projektu reportersko-fotograficznego. "Tej jesieni reporterki i reporterzy, polscy i ukraińscy, rozmawiali z uchodźczyniami i je fotografowali. Anastasija jest jedną z 30 kobiet, których los dokumentowaliśmy" - pisał Szczygieł.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "The Office", krytykujemy "The Crown", rozgryzamy "The Bear", wspominamy "Barry’ego" i patrzymy przez palce na "Na zachodzie bez zmian". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.