Zmarły senator Edward M. Kennedy w swych wspomnieniach pisze m.in. o strachu i wyrzutach sumienia jakie towarzyszyły mu z powodu wypadku samochodowego, którego był sprawcą w 1969 roku oraz o śmierci swego brata Johna F. Kennedy’ego.
Książka zatytułowana True Compass ukaże się 14 września. Publikacja liczy 532 stron.
Spowodowany przez siebie wypadek Kennedy nazywa niewybaczalnym. Kennedy prowadził samochód, który zjechał z mostu do stawu; on się uratował, ale zostawił w samochodzie swą towarzyszkę, Mary Jo Kopechne, która zginęła. Mający wówczas 37 lat Kennedy został uznany winnym ucieczki z miejsca wypadku; otrzymał wyrok w zawieszeniu. O swej ucieczce z miejsca wypadku pisze, że była to koszmarna decyzja podyktowana strachem. Wypadek, jak wspomina senator, był jego wyrzutem sumienia przez ponad cztery dekady. Dodaje również, że z M.J. Kopechne nie łączył go romantyczny związek.
Senator Kennedy pisze również, że przyjął do wiadomości wyniki dochodzenia w sprawie śmierci brata. Uważa, że obciążenie winą Lee Harveya Oswalda było słuszne i że śledztwo, którym kierował Earl Warren, było poprowadzone rzetelnie.
Edward M. Kennedy poruszył również kwestię swej choroby. O walce z nowotworem mózgu pisze w sposób żartobliwy.
Książka została napisana z pomocą zawodowego autora. Zapiski oparte są na diariuszu, który senator prowadził przez całe swoje życie, oraz na nagraniach przeznaczonych do projektu historii mówionej.