Nigdy dotąd niepublikowany list Fryderyka Chopina do jego przyjaciela Wojciecha Grzymały *trafił do zbiorów Biblioteki Narodowejjest w rękach konserwatorów i jest niedostępny dla badaczy.
List jest datowany z 19 lipca 1847 roku, a napisano go w Chaillot. W tym roku znalazł się on w ofercie krakowskiego antykwariatu Rara Avis. Wyceniony na 97 tys. zł, został sprzedany za 120 tys. zł.
Za tę właśnie cenę zakup listu dla Biblioteki Narodowej sfinansowały Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, które od kilku lat wspierają w ten sposób narodową książnicę.
To jeden z ostatnich listów Chopina, siódmy, który trafił do zbiorów Biblioteki Narodowej. Chopin skarży się w nim Grzymale na panujące w Paryżu upały. Pisze także, że jego siostra Ludwika nie otrzymała jeszcze pozwolenia na przyjazd do Francji.
Jeden z najciekawszych wątków dotyczy darowizny 25 tys. franków. Chopin prosi przyjaciela, aby potwierdził pogłoski o przekazaniu takiej kwoty, gdyż pieniądze te do niego nie dotarły. Tajemniczym darczyńcą była uczennica Chopina i wielbicielka jego talentu, Szkotka Jane Stirling. Kompozytor pisze w liście także o swoim zdrowiu: "Ja kaszlę i słaby jestem, ale puchlina lepiey i mniey nerwowy jestem".
Listy Chopina nie pojawiały się do tej pory na publicznych licytacjach w Polsce, a za granicą są rzadkością i osiągają ceny od kilkunastu do 20-30 tys. dolarów.