Włoskie media natychmiast poinformowały we wtorek wieczorem o śmierci Ryszarda Kapuścińskiego , którego przed kilkoma miesiącami przedstawiały jako faworyta do zeszłorocznej literackiej nagrody Nobla.
We Włoszech uważano go za jednego z najwybitniejszych pisarzy na całym świecie i za niezrównanego mistrza reportażu.
W minioną niedzielę obszerny wykład Kapuścińskiego , wygłoszony w Berlinie, przedrukował prestiżowy dziennik „Il Sole- 24 Ore”.
* Ryszard Kapuściński regularnie bywał w ostatnich latach we Włoszech, gdzie odbierał nagrody, prezentował swe kolejne książki oraz zdjęcia, publikował wiersze.*
- października pisarz spotkał się ze swymi miłośnikami w sali kinowej na Campo de' Fiori w Wiecznym Mieście. Spotkanie, poświęcone przede wszystkim jego poezji, zamieniło się w niezwykle ożywioną i fascynującą dyskusję z włoskimi czytelnikami na temat literatury i sytuacji na świecie.
Ryszard Kapuściński przyznał wtedy, że wraz z upływem lat stale powiększa się lista książek, które chciałby napisać, ale nie wie, czy zdąży. Jak podkreślił ambitną książkę pisze się kilka lat.
– Decydując się na napisanie książki podejmujemy wielkie ryzyko, bo kiedy w połowie okazuje się, że nie idzie nam to dobrze, musimy dokonać wyboru, czy pisać ją dalej, czy porzucić. To bardzo trudny wybór i to na tym upływa życie pisarza – powiedział Kapuściński .
Jego żartobliwe słowa: „Być pisarzem to wielkie nieszczęście” przyjęto burzą oklasków.
Pisarz zamierzał przyjechać do Włoch w najbliższym czasie, gdzie chciał wracać do zdrowia. Miał również odebrać kolejną nagrodę literacką.