40 procent Włochów przyznaje się do pisania bądź napisania kiedyś wierszy.
Przeciętny Włoch czyta zaledwie cztery książki rocznie - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Eures - włoski instytut badawczy i gospodarczy.
Sondaż przeprowadzono wśród ponad 1200 Włochów.
Okazało się, że trudno byłoby zaliczyć Włochów do pożeraczy książek: Włoszki czytają przeciętnie 4,1 książki rocznie, a Włosi - 3,5. Najwięcej książek czytają mieszkańcy środkowych Włoch - 4,9 książki rocznie; najmniej - na północy, gdzie na jednego Włocha przypada średnio 3,9 książki w ciągu roku.
74 procent badanych podkreśla, że czytałoby więcej, gdyby miało na to czas. Najbardziej cenią sobie Włosi powieści.
Ale 55 procent na pierwszym miejscu stawia eseistykę, poezję, kryminały, horrory oraz literaturę faktu i humor. Dla nich powieści sytuują się na końcu listy gatunków ulubionej lektury.
Co roku na zakup książek Włosi wydają 2,2 mld euro.
Większość książek kupują w księgarniach, zaś 25 procent książkowych zakupów dokonują w kioskach z gazetami. We Włoszech wydawcy prasy i domy wydawnicze dość często dołączają książki do dzienników lub tygodników.