Trwa ładowanie...

Wojewódzki w nowej książce miażdży Korwin-Piotrowską. Nie oszczędza też Sablewskiej

Do księgarni trafiła właśnie długo wyczekiwana książka Kuby Wojewódzkiego. Z pewnością do sklepów pierwsi pobiegną ci, którzy mają z dziennikarzem na pieńku. Owszem, przeczytają kilka słów na swój temat.

Wojewódzki w nowej książce miażdży Korwin-Piotrowską. Nie oszczędza też SablewskiejŹródło: East News
d4ldjhm
d4ldjhm

Jeżeli wrogowie naczelnego cynika RP chcieliby się dowiedzieć, co napisał o nich w "nieautoryzowanej biografii", przychodzimy z pomocą. Wojewódzki na blisko 500 stronach wspomina najciekawsze fragmenty ze swojego programu, chwali się, z kim się przyjaźni i nie oszczędza osób, których nienawidzi. Choć konstrukcja lektury przypomina gigantyczny felieton i na próżno szukać rozdziałów czy spisu treści, udało nam się wyłuskać kilka mocnych sformułowań pod adresem koleżanek z show-biznesu.

Warto przypomnieć, że Kuba przez ostatnie kilkanaście lat zdążył skonfliktować się przynajmniej z połową branży i gdyby chciał ująć to wszystko, musiałby napisać sagę z tolkienowskim rozmachem. Nie wiadomo, jakim kluczem kierował się, wymieniając kilka konkretnych nazwisk. Być może to swego rodzaju wyróżnienie? Na wyjątkową uwagę Wojewódzkiego zapracowała sobie z pewnością Karolina Korwin-Piotrowska.

- Kobieta, która uwielbia cytować siebie oraz skrupulatnie opisywać swe pozostałe zdolności - zaczyna ironicznie dziennikarz. - Gdyby miała poczucie humoru na własny temat, miałaby ubaw do końca życia. Niestety i w tej materii notujemy u niej deficyt. Dziennikarka o guście odzieżowym porównywalnym z gustem Kim Dzong Una i o urodzie, która już raczej nikogo nie rozprasza, własnoręcznie mianowała się prokuratorem generalnym, Piłatem oraz administratorem popkultury - dodał w książce.

Najwięcej gorzkich słów padło pod adresem Mai Sablewskiej. Showman poświecił jej aż kilka stron pod koniec swojej książki. Przypomnijmy, że celebrytka przez jeden sezon zasiadała wraz z Kubą w jury talent-show "X Factor". Już wtedy dało się wyczuć, że nie pałają do siebie sympatią.

d4ldjhm

- Właściwie nie potrafię świadomie opisać stanu zniesmaczenia jej postacią w tym programie. To wyglądało tak, jakby Maja miała własne pole grawitacyjne, które przyciągało tylko nieliczne myśli, a wśród tych nielicznych te najbardziej bystre też nie miały w sobie gwałtownego połysku oryginalności. (...) Maja swoje przemyślenia na temat uczestników zawarła w dwóch jakże pojemnych refleksjach. Refleksja pierwsza: "Coś w tobie jest". Refleksja druga: "Podobało mi się" - zarzuca Sablewskiej.

Wojewódzki sugeruje też, że o mały włos doszło do romansu między nim a Mają.

- Kiedy ją poznałem, była intrygującą tajemnicą, przykrytą wyrafinowanymi tatuażami i nutką niedopowiedzenia. Ciekawiło mnie to. Otarliśmy się nawet o nieśmiały romans. Potem było już tylko gorzej. I bez tajemnicy - zwieńczył dziennikarz.

W "Nieautoryzowanej biografii" pada jeszcze kilka głośnych nazwisk. Najczęściej w kontekście domniemanych romansów z gwiazdorem. Bardzo ciekawi nas ile pozwów w najbliższym czasie otrzyma dziennikarz. Z pewnością o wszystkim będziemy donosić.

d4ldjhm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4ldjhm