„Witkacy” to nowa wystawa, którą można oglądać od piątku do końca września w Muzeum Literatury w Warszawie. Wśród eksponatów nieznana dotąd fotografia Witkacego - hermafrodyty.
Na ekspozycję składają się portrety, rysunki, pejzaże i fotografie Stanisława Ignacego Witkiewicza .
- Ze względu na ograniczone fundusze, ekspozycja jest powtórzeniem wystawy sprzed dwóch lat, zorganizowanej z okazji 120. rocznicy urodzin Witkiewicza . Jednak prezentujemy na niej kilka nowych eksponatów; między innymi nieznaną dotąd fotografię Witkacego jako hermafrodyty czy pomarańczowy krawat - mówiła podczas otwarcia wystawy kurator Jolanta Pol.
Wystawa prezentuje Witkacego głównie jako teoretyka sztuki, malarza, rysownika i portrecistę. Pokazanych jest kilkadziesiąt portretów, wśród nich skradziony i odnaleziony na Dworcu Centralnym w skrytce portret Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej z Firmy Portretowej Stanisława Ignacego Witkiewicza , której mottem było: „Klient musi być zadowolony”.
- Szczególnie warto zwrócić uwagę na inskrypcje na portretach. Dowiadujemy się z nich o tym, kiedy artysta wspomagał się kawą, nikotyną, alkoholem czy meskaliną - dodała Pol.
Na wystawie eksponowane są także rysunki Witkacego , który słynął z tego, że na niewielkich, przypadkowych kartkach papieru rysował ołówkiem, atramentem, tuszem, niekiedy uzupełniając je pastelową kredką i akwarelą. Są one zapisem sytuacji towarzyskich, czasem aluzją do którejś ze sztuk czy powieści. Powstawały w kawiarni, w czasie przyjęć, spotkań.
W roku 1985, z okazji 100. rocznicy urodzin Witkiewicza , Muzeum Literatury zorganizowało jubileuszową ekspozycję, która była pierwszą w Polsce monograficzną wystawą poświęconą temu twórcy. Przedstawiała różne wcielenia artystyczne Witkacego - powieściopisarza, malarza, teoretyka sztuki, filozofa, grafika, dramaturga, fotografika, portrecistę, teoretyka teatru, scenografa.