W obozie Guantanamo największą popularnością w tamtejszej bibliotece cieszą się książki Joanne Kathleen Rowling . Więźniowie czytają je częściej niż Don Kichota Cervantesa czy nawet Odziedziczone marzenia Baracka Obamy .
Bibliotekarze ze słynnego więzienia na Kubie informują, że 13,5 tysiąca tytułów dostępnych więźniom z Guantanamo w 16 językach – osadzeni najczęściej wybierają <#link|seria|12721|Harry'ego Pottera#>. Drugi co do popularności jest Don Kichot , trzecie - Odziedziczone marzenia .
– Przypuszczam, że to po prostu świetne czytadło, które pozwala oderwać się od trudnej rzeczywistości – dyrektor Instytutu Ibn Chalduna w Warszawie Bogusław R. Zagórski mówi „Rzeczpospolitej”.
Jego zdaniem na wybór więźniów nie ma wpływu fakt, że książka jest uważana przez wielu za antychrześcijańską.
– Nie sądzę, by ta argumentacja mogła do nich dotrzeć. A po drugie – ortodoksyjni muzułmanie mogą mieć do <#link|seria|12721|Harry'ego Pottera#> podobne zastrzeżenia co ortodoksyjne kręgi katolików – dodaje Bogusław Zagórski.
229 więźniów ma tam dostęp do różnego rodzaju islamskich tekstów religijnych, ale pod względem popularności są one w rankingu daleko w tyle.
Podejrzani o terroryzm książki czytają nawet chętniej niż prasę, bo gazety – jeśli już je dostaną - przypominają raczej wydzierankę. Strażnicy cenzurują w nich wszystkie doniesienia o aktach przemocy.