Ludzie zawsze przypisywali ptakom symboliczne znaczenia – od dramatów Czechowa po społecznościowy portal Twitter. Tymczasem podniebnych mieszkańców wciąż ubywa. Ignorując to zjawisko, sami wystawiamy się na niebezpieczeństwo – pisze Margaret Atwood .
Jak można usprawiedliwić sposób, w jaki ludzie traktują ptaki? I dlaczego ptaki tak nas fascynują? Bo przecież mimo przerażenia, jakim napawa nas film Hitchcocka „Ptaki”, tak naprawdę lubimy te zwierzęta. Dlaczego sztuka Czechowa nosi tytuł Mewa, a nie Ślimak morski? Dlaczego Yeats zachwyca się łabędziami i sokołami, a nie stonogami albo na przykład piękną ćmą? Dlaczego martwy albatros, a nie małż zawisł na szyi sędziwego marynarza u Coleridge'a , jako symbol podłości bohatera? Jakie skojarzenia wywołują w nas skrzydlate symbole?
Wróżby i symbolika
Odkąd człowiek stał się człowiekiem, zawsze spoglądał w niebo. Nad naszymi głowami latały ptaki. Wolne swobodą, której tak bardzo nam brakowało i obdarzone głosami, które jedynie nieudolnie próbowaliśmy naśladować. Naszym bogom dawaliśmy ich skrzydła – od sumeryjskiej bogini Inany poprzez greckiego Hermesa po chrześcijańskiego Ducha Świętego w postaci gołębicy. Aniołów obdarzaliśmy zdolnością ptasiego śpiewu. Wierzyliśmy, że ptaki wiedzą to, czego my nie wiemy, i wydawało nam się to oczywiste – bądź co bądź patrzyły z lepszej perspektywy na ziemię, po której chodziliśmy. Nordycki bóg Odyn miał dwa kruki o imionach Myśl i Pamięć, które w ciągu dnia latały dookoła Ziemi, a wieczorem wracały, by szeptać Odynowi do ucha o tym, co widziały i słyszały – i dlatego właśnie wiedział wszystko. Zupełnie jak rządy współczesnych państw posiadające dobry wywiad albo choćby program Google Earth.
Niektórzy z nas wierzyli kiedyś, że ptaki potrafią przenosić wiadomości, choć my nie potrafimy ich odcyfrować. Czyż wynalazek pisma nie narodził się w Chinach zainspirowany lotem żurawi? Egipski bóg Thot, patron pisarzy, któremu przypisywano stworzenie hieroglifów, miał głowę ibisa. W świecie starożytnym istniała profesja polegająca na wróżeniu z lotu ptaków. Kiedy Agamemnon i Menelaos wyruszali na wojnę trojańską, zobaczyli dwa orły, które rozdarły brzemienną samicę zająca i pożarły jej nienarodzone dziecko. Wróżbita przepowiedział zwycięstwo – Troja miała upaść – za które trzeba jednak było zapłacić wysoką cenę.
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.