Zbiór fotografii przedstawiający uśmiechnięte twarze ludzi z całego świata znalazł się w książce Uśmiech świata autorstwa znanej podróżniczki i dziennikarki Elżbiety Dzikowskiej .
W Warszawie autorka spotkała się z czytelnikami. Jak oceniła, album ten może być dobrym antidotum na smutek obecnych czasów.
Wstęp do książki, która ukazała się nakładem wydawnictwa Rosikon Press, napisał Ryszard Kapuściński .
„Jakże potrzebny jest ten album teraz, w czasach przemocy i wrogości, w epoce zaślepionej nienawiści i żądzy upodlenia innych” – napisał Ryszard Kapuściński .
„Ludzie uśmiechając się, komunikują tym samym swoje dobre intencje, swoją przychylność wobec innych. (...) Autorka albumu wie o tym dobrze, dlatego to, czego szuka w ludzkiej twarzy, jest właśnie uśmiechem, pogodą, serdecznością. Jakby chciała powiedzieć: oto czego brakuje nam najbardziej, czego szukamy w spojrzeniu napotkanego człowieka, który darząc nas uśmiechem, przekazuje nam swoje najlepsze energie, znak swojego człowieczeństwa” – napisał Ryszard Kapuściński we wstępie do książki Dzikowskiej .
Według Dzikowskiej , uśmiech to najbardziej międzynarodowy język, który łączy ludzi wszędzie na świecie. Jak powiedziała autorka, do podjęcia jego tematu w książce zainspirowały ją obecne czasy.
– Spotykamy się tak często z biedą, nieszczęściem, gwałtami. Pomyślałam, że nie możemy stale patrzeć przez czarne okulary na świat – tłumaczyła Dzikowska .
Jej zdaniem, uśmiech ma działanie terapeutyczne, nie mówiąc już o tym, że czyni twarz piękniejszą.
– Uśmiech odmładza, wyzwala dobrą energię, podobno nawet regeneruje pamięć – powiedziała.
W książce Uśmiech świata zamieściła zdjęcia nowe, zrobione specjalnie na potrzeby tej publikacji, a także wiele fotografii starszych, wykonanych podczas jej podroży z poprzednich lat.
Najstarsze z fotografii opublikowanych w książce przedstawiają kobiety z Panamy i pochodzą z lat 70.
– Kiedy zobaczyłam, że zdjęć uśmiechniętych ludzi jest w moich zbiorach dużo, że one się korzystnie wyróżniają i że mi samej jest lepiej po ich obejrzeniu, postanowiłam robić takie fotografie celowo i je kolekcjonować – tłumaczyła podróżniczka.
Aby zrobić niektóre ze zdjęć, podróżowała specjalnie w różne rejony świata, m.in. do Chin, Izraela, Namibii, Botswany i Etiopii.
– Zauważyłam, że w biednych krajach ludzie uśmiechają się częściej. Potem jeździłam po Europie, bo stwierdziłam, że nie mam zdjęć uśmiechniętych Europejczyków. Ale w Europie miałam większy kłopot ze zdobyciem zdjęć uśmiechniętych twarzy niż na Wschodzie czy w Afryce – dodała.
Zaznaczyła, że nigdy nie prosiła fotografowanych osób, by jej pozowały.
– Jeśli byłby to uśmiech pozowany, wypadłby sztucznie. Czasami prowokowałam uśmiechy, sama najpierw uśmiechając się do ludzi – opowiadała autorka.
Książka Uśmiech świata zawiera kilkadziesiąt fotografii opatrzonych krótkimi opisami. Są tam zdjęcia ludzi w różnym wieku, z różnych krajów, m.in. z Japonii, Etiopii, Namibii, Somalii, Indii, Nepala, Bhutanu, Birmy, Tajlandii, Wietnamu, Chin, Wielkiej Brytanii, Bułgarii, Niemiec, Francji i Polski.