Upadek człowieka w dobie kryzysu – bestseller Fergussona w Polsce
„Kiedy pieniądz umiera” („When money dies”) Adama Fergussona to jedna z najgłośniejszych książek historyczno-ekonomicznych XX wieku. Zarazem biały kruk, którego wydania z lat. 70 osiągały ceny ponad 1000 dolarów
„ Kiedy pieniądz umiera ” („When money dies”) Adama Fergussona to jedna z najgłośniejszych książek historyczno-ekonomicznych XX wieku. Zarazem biały kruk, którego wydania z lat. 70 osiągały ceny ponad 1000 dolarów. Aż do bestsellerowej reedycji w 2010 roku. 16 marca ukaże się pierwsze polskie wydanie „Kiedy pieniądz umiera”.
Kryzys, z którym obecnie borykają się światowe gospodarki przypomniał o wstrząsającej historii Republiki Weimarskiej, którą w książce „Kiedy pieniądz umiera” przeanalizował Adam Fergusson.Nakreślił on ponadczasowy obraz bezsilnego społeczeństwa postawionego wobec sytuacji gospodarczej przerastającej możliwości zrozumienia jej nie tylko przez zwykłych obywateli ale i rząd, który próbując uratować sytuację podejmował zgubne decyzje. Książka jest próbą wyjaśnienia jak czynniki historyczne i ekonomiczne poprzez doprowadzenie do upadku waluty potrafią zniszczyć moralność oraz poczucie godności człowieka i narodu. Fergusson postawił sobie wyzwanie odpowiedzenia na pytanie: „Co inflacja może zrobić z ludźmi i co w konsekwencji ludzie mogą zrobić sobie nawzajem?”. Sięgnął nie tylko po fakty historyczne i ekonomiczne, ale także dzienniki ówcześnie żyjących.
Od końca I Wojny Światowej w Republice Weimarskiej szalała inflacja galopująca, która na koniec roku 1923 przybrała postać „inflacji taczkowej”, zjawiska nigdy wcześniej nie spotykanego. Pieniądz tak szybko tracił swoją wartość, że zanim banknoty o nominale 500 mln marek opuszczały drukarnie stawały się niemal bezużytecznym papierem.Codziennie w gazetach drukowano aktualne ceny podstawowych produktów i usług, ponieważ ich wartość ulegała radykalnej zmianie w ciągu jednej doby. Gigantyczne kolejki przed sklepami były spowodowane nie tylko problemami z zakupem podstawowych artykułów spożywczych ale i olbrzymią ilością banknotów, które przed dokonaniem zakupu, należało przeliczyć i porównać z aktualną wartością marki.
Pod koniec 1923 roku liczba marek potrzebna na zakup jednego funta była równa tej, która w jardach odzwierciedla odległość Ziemi od Słońca. W miastach, mimo urodzajnych plonów na wsi, panował powszechny głód. Aby zjeść w barze ciepły posiłek należało zająć miejsce już rano i doczekać pory obiadowej. Rozwścieczeni i głodni mieszkańcy miast napadali na wsie, plądrowali domy i pola uprawne. Rząd starając się uspokoić obywateli podejmował skrajne decyzje. Aby zwiększyć dotacje na żywność dla robotników podnosił podatki. Wiele z pomysłów załagodzenia sytuacji, jak projekt ustawy czyniącej z obżarstwa przestępstwo zagrożone surową karą, zakrawało o absurdalny żart.
Pieniądz jest jedynie środkiem wymiany – można go użyć zgodnie z przeznaczeniem tylko wtedy, kiedy co do jego wartości istnieje porozumienie między co najmniej dwiema osobami. Niemcy przekonali się, że gdy nikt już nie akceptował ich papierowego pieniądza, stracił on jakąkolwiek wartość i do niczego się nie nadawał – poza tapetowaniem ścian czy tworzeniem strzałek.
Jedna z najbardziej mrożących krew w żyłach ekonomicznych książek jakie kiedykolwiek czytałem.
Allen Mattich, Wall Street Journal
Kiedy po 2008 roku system ekonomiczny Stanów Zjednoczonych został dotknięty przez sejsmiczne wstrząsy kryzysu bankowego, z zakurzonych półek zdjęto „Kiedy pieniądz umiera” i znów aktualna stała się historia codziennego życia obywateli Republiki Weimarskiej opisana przez Adama Fergussona.
Andy McSmith, The Independent.